ME U–19 siatkarek 2022: Polska wywalczyła brązowy medal po zwycięstwie nad Holandią
Polska pokonała Holandię 3:1 w meczu o brązowy medal mistrzostw Europy ME U–19 siatkarek. Turniej rozgrywany jest w Macedonii Północnej, a w finale zagrają Włochy i Serbii.
Reprezentacja Polski rywalizowała w grupie I ME U–19 siatkarek rozgrywanych w Skopje. Polki odniosły cztery zwycięstwa (Grecja 3:0, Słowenia 3:0, Finlandia 3:2, Macedonia Północna 3:0) i poniosły jedną porażkę (Włochy 0:3). Z takim bilansem zajęły drugie miejsce w grupie i wywalczyły awans do półfinału, w którym uległy reprezentacji Serbii 0:3. Biało-czerwonym pozostała walka o brązowy medal z Holandią.
Zobacz także: Siatkarskie gwiazdy opuściły polską ligę! Kogo nie zobaczymy w przyszłym sezonie?
Pierwszą partię meczu o brąz od skutecznego kontrataku rozpoczęła Olga Musiał. Do stanu 7:7 oba zespoły grały dość równo. Następnie swoją przewagę zaczęły budować Polki (11:7). Świetnie serwowała Natalia Kecher. W dalszej części premierowej odsłony spotkania, polski zespół utrzymywał się na prowadzeniu (16:9). Do końca tego seta Polki punktowały rywalki w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, utrzymały odpowiednią koncentrację i zwyciężyły pewnie 25:16. Wygraną skutecznym atakiem przypieczętowała Kecher.
Set numer dwa podobnie jak pierwszy zaczął się od równej gry punkt za punkt (5:5). Dzięki serwisom Musiał, Polska zdołała odskoczyć na dwa oczka (8:6). Holenderki jednak szybko doprowadziły do remisu (10:10). Pewnie atakowała Emily Silderhuis. Do końca toczyła się zacięta walka o każde oczko. Biało-czerwone musiały nawet w końcówce odrabiać straty (17:20). Holenderki miały problemy z przyjęciem zagrywek Natalii Bandurskiej (21:21 i 22:21). Ostatecznie jednak szalę zwycięstwa na swoją stronę przechyliły zawodniczki z Niderlandów (24:26).
Podopieczne Erica Meijera poszły za ciosem. Nie zwalniały ręki w polu serwisowym i na początku trzeciego seta szybko objęły prowadzenie 5:1. Polki cierpliwie odrabiały straty (8:8). Równie dobrą dyspozycją w polu serwisowym odpowiedziała Karolina Staniszewska. Do połowy tej partii gra była równa (15:15), następnie przewagę zbudowały sobie Holenderki (15:18). Dobrze serwowała Marijr Ten Brinke, a w bloku grę Polek czytała Silderhuis. Nie brakowało emocji w końcowej fazie tego seta. Nasza drużyna odrobiła straty (21:21). Pewnie punktowała Barbara Latos oraz Bandurska. Następnie w nerwowej grze na przewagi zachowała chłodną głowę 27:25.
W kolejnej partii polska drużyna kontynuowała swoją dobrą grę. Dzięki dobrej obronie i udanym kontratakom wyszła na prowadzenie 12:9. Dało się zauważyć, że przegrana w trzecim secie podcięła skrzydła Holenderkom. Z kolei biało-czerwone z akcji na akcję grały coraz lepiej (17:12). Równy rytm utrzymały do samego końca i wygrały ostatnią część meczu 25:21. Mecz zakończył błąd w ataku Marijr Ten Brinke.
Polska – Holandia 3:1 (25:16, 24:26, 27:25, 25:21)
Polska: Karolina Staniszewska, Pola Janicka, Natalia Kecher, Oliwia Nastawska, Olga Musiał, Barbara Latos – Magda Kubas (libero) oraz Klaudia Łyduch (libero), Martyna Podlaska, Wiktoria Szewczyk, Natalia Bandurska, Rozalia Moszyńska.
Holandia: Sanne Konijnenberg, Noa De Vos, Marijr Ten Brinke, Jet Kok, Emily Silderhuis, Nicole Van De Vosse – Pippa Molenaar (libero) oraz Carlijn radstake, Dagmar Mourits, Aysha Meering.