Jacek Płachta przed Ligą Mistrzów: Przed nami dwa ciężkie mecze
Hokeiści GKS Katowice pokonali po dogrywce ZSC Lions Zurych, zdobywając pierwsze punkty w swoim premierowym starcie w hokejowej Lidze Mistrzów. Podopiecznych Jacka Płachty czekają teraz dwa wyjazdowe mecze w tych rozgrywkach. Wieczorem zmierza się z ZSC Lions Zurych, natomiast w sobotę z broniącym tytułu Rogle Angelholm. - Jeżeli przez 60 minut gramy zdyscyplinowany hokej i realizujemy założenia taktyczne, to jesteśmy w stanie powalczyć o korzystny wynik - zauważył trener Jacek Płachta.
Nie da się ukryć, że apetyt wzrasta w miarę jedzenia. Po dwóch znakomitych występach przeciwko broniącemu trofeum Rogle Angelholm i ZSC Lions Zurych kibice mają nadzieję, że z wyjazdu do Szwajcarii i Szwecji przywieziecie jakąś zdobycz punktową. Z jakim nastawieniem przystępujecie do tych spotkań?
Nasze nastroje i nastawienie do tych meczów jest bardzo dobre. Zrobiliśmy szczegółową analizę naszej gry w obu meczach u siebie oraz tego jaki nasi rywale grają przed własną publicznością. Doskonale wiemy, że to będą dwa inne spotkania w porównaniu do tych, które oglądaliśmy w zeszłym tygodniu na Jantorze. Czekają nas dwa trudne mecze i mam nadzieję, że będziemy do nich dobrze przygotowani.
Oba mecze kosztowały was mnóstwo sił, zresztą widzieliśmy, że te dobre wyniki były efektem waszej ciężkiej pracy i świetnemu przygotowaniu taktycznemu. Przed tymi dwoma spotkaniami wyjazdowymi ma Pan do dyspozycji pełną kadrę?
Tak, wszyscy są zdrowi i gotowi do gry. Owszem niektórzy zawodnicy są mniej lub bardziej pobijani czy też mają lekkie urazy, ale to jest hokej i tego typu rzeczy to coś normalnego. Mogą zdarzyć się małe korekty w ustawieniu poszczególnych formacji, ale większych roszad w składzie na ten moment nie przewiduję.
W czwartkowy wieczór czeka was rywalizacja z ekipą ZSC Lions Zurych, z którą u siebie wygraliście po dogrywce 2:1, zdobywając tym samym pierwsze punkty w Lidze Mistrzów. Ta porażka podrażniła i to bardzo mocno ambicje Szwajcarów...
Zdajemy sobie z tego sprawę i wiedząc, że zmierzymy się z nimi na wyjeździe, to też pod takim kątem przygotowywaliśmy się do tego spotkania. Zurych nie ma jeszcze oddanej do użytku nowoczesnej hali, wiec zagramy na mniejszym lodowisku jednej z ich drużyn farmerskich. Na tej małej hali będą też nasi kibice i będzie nam trochę łatwiej, bo będziemy mogli liczyć na ich wsparcie. To też dla nas ważne.
W sobotę czeka was starcie w jaskini lwa. Rogle w drugim meczu Ligi Mistrzów wygrało na wyjeździe 2:1 z węgierskim Fehervar AV 19, strzelając oba gole w samej końcówce meczu. Na własnym terenie Szwedzi będą innym zespołem.
Zupełnie innym. Nie tylko Rogle, ale w zasadzie każdy inny szwedzki zespół u siebie jest bardzo mocny. To potwierdzają nie tylko wyniki spotkań Rogle, ale każdego szwedzkiego zespołu, który gra w Lidze Mistrzów. Staraliśmy się w najlepszy możliwy sposób przygotować do tego meczu, zobaczymy czy uda nam się zrealizować te założenia i osiągnąć korzystny dla nas wynik.
Za wami dwa premierowe mecze w Lidze Mistrzów. Oba z bardzo mocnymi rywalami. Jak Pan oceni grę swoich podopiecznych po tych meczach z Rogle Angelholm i ZSC Lions Zurych?
Wiedziałem, że będziemy dobrze przygotowani pod względem kondycyjnym i to potwierdziliśmy w obu spotkaniach. Tutaj nie było żadnego zaskoczenia. Małe zaskoczenie było prowadzeniem 3:1 z Rogle po dwóch tercjach, ale z przebiegu meczu to wynik odzwierciedlał to co działo się na lodzie. W trzeciej tercji Szwedzi przycisnęli i zdołali wyjść na prowadzenie, ale my także mieliśmy swoje szanse, by chociaż doprowadzić do dogrywki. Fizycznie wytrzymaliśmy trudy rywalizacji z tej klasy zespołem. Zabrakło trochę szczęścia, ale też i ogrania właśnie z takimi drużynami. Na szczęście to nasze dobre przygotowanie fizyczne i taktyczne znalazło przełożenie na wynik następnego meczu, który graliśmy z ZSC Lions Zurych. Cieszę się, że udało nam się wygrać to spotkanie i zdobyć pierwsze punkty w Lidze Mistrzów. To też dało nam takiego dodatkowego pozytywnego kopa i utwierdziło w przekonaniu, że jesteśmy w stanie rywalizować z zespołami tej klasy co Rogle czy Zurych.
Analizując oba mecze z Rogle Angelholm i ZSC Lions Zurych udało się Panu położyć jeszcze większy nacisk na te dobre rzeczy, a wyeliminować nieliczne błędy, które popełniliście?
Zdajemy sobie sprawę, że już po meczu z Rogle chcieliśmy poprawić niektóre rzeczy w naszej grze. To były detale, ale przeciwko Zurychowi zdołaliśmy je poprawić i to tez miało przełożenie na końcowy wynik. Potrzebujemy więcej takich meczów, gdy gramy o punkty z mocniejszymi rywalami. Jeżeli przez 60 minut gramy zdyscyplinowany hokej i realizujemy założenia taktyczne, to jesteśmy w stanie powalczyć o korzystny wynik.
Plan transmisji meczów 3 i 4 kolejki Ligi Mistrzów w hokeju na lodzie:
Czwartek, 8 września
ZSC Lions Zurych – GKS Katowice o 19:35 Polsacie Sport News.
Eisbaren Berlin – Frolunda Goeteborg o 23:00 [premiera] w Polsacie Sport News.
Piątek, 9 września
Ocelari Trzyniec [Aron Chmielewski, Alan Łyszczarczyk] – Skelleftea o 16:50 w Polsacie Sport News.
Straubing Tigers – Cracovia o 19:20 w Polsacie Sport Ekstra.
Sobota, 10 września
Rogle Angelholm – GKS Katowice o 14:25 w Polsacie Sport Ekstra.
EV Zug – TPS Turku o 19:35 w Polsacie Sport Ekstra.
Niedziela, 11 września
Belfast Giants – Ocelari Trzyniec [Aron Chmielewski, Alan Łyszczarczyk] o 15:50 w Polsacie Sport Fight.
Villach SV – Cracovia o 17:50 w Polsacie Sport Extra.
Przejdź na Polsatsport.pl