Kamil Semeniuk: To nie było najlepsze spotkanie w moim wykonaniu
Reprezentacja Polski pokonała USA 3:2 w ćwierćfinale mistrzostw świata siatkarzy 2022. O szalonym przebiegu tego spotkania opowiedział Kamil Semeniuk.
To nie był łatwy mecz dla polskiego przyjmującego, który w pewnym momencie musiał opuścić parkiet. Wrócił na tie-breaka, w którym pokazał się z dobrej strony.
Zobacz także: Wyszarpali to zwycięstwo! Polscy siatkarze w półfinale mistrzostw świata 2022
- To nie było najlepsze spotkanie w moim wykonaniu. Chciałem jak najszybciej wejść i poprawić swoją grę. Cieszę się, że trener zaufał mi w tak ważnym momencie. To nie tylko moja zasługa, bo kibice byli naszym siódmym zawodnikiem. Dopingowali nas w momentach, w których nie dawaliśmy rady - stwierdził przed kamerami Polsatu Sport.
Polacy wygrali dwa pierwsze sety, lecz w kolejnych dwóch lepsi byli rywale.
- Amerykanie zaczęli dobrze funkcjonować od trzeciego seta. Ciężko było ich ugryźć nawet zagrywką, więc wszystko rozegrało się w tie-breaku - dodał.
Po raz kolejny reprezentacja Polski udowodniła, że każdy zawodnik jest w stanie zmienić oblicze spotkania.
- Świadczy to o tym, jaką jesteśmy drużyną. Każdy z nas dokłada cegiełkę, każdy musi być "pod prądem". Nikt nie zna dnia ani godziny, kiedy trener zawoła do gry, bo walczymy o zwycięstwo - zakończył.
W półfinale reprezentacja Polski zmierzy się z Brazylią.
Przejdź na Polsatsport.pl