Robert Lewandowski: Czerpię z gry pełnymi garściami
Robert Lewandowski: To coś specjalnego, grać na Camp Nou dla tej publiczności
Występ Roberta Lewandowskiego w meczu FC Barcelona - Viktoria Pilzno
FC Barcelona - Viktoria Pilzno: Hat-trick Roberta Lewandowskiego
FC Barcelona - Viktoria Pilzno 5:1. Skrót meczu
FC Barcelona w świetnym stylu rozpoczęła rozgrywki Ligi Mistrzów, wygrywając z Viktorią Pilzno 5:1. W dużym stopniu to zasługa Roberta Lewandowskiego, który strzelił pierwszego hat-tricka w barwach nowej drużyny. - Czerpię z gry pełnymi garściami. Bardzo cieszę się z każdego spędzonego czasu na treningu i na boisku - powiedział kapitan reprezentacji Polski.
Bożydar Iwanow: Robert Lewandowski - kolekcjoner. Kolejna nagroda piłkarza meczu - jak miał to w zwyczaju, w dwóch ostatnich występach w La Liga. To, co się dzieje z Twoim udziałem, to coś absolutnie nieprawdopodobnego. Zdobyłeś trzy bramki. Niesamowita historia. Dwie ostatnie noce na Camp Nou w Champions League i pięć strzelonych goli. Dwa z nich strzeliłeś Barcelonie w barwach Bayernu Monachium. W zasadzie, z kim byś nie współpracował, czy to z Pedrim, Fatim, Dembele, Torresem - to wszystko układa się idealnie dla Ciebie i całego zespołu.
Robert Lewandowski: Wydaję mi się, że mamy tylu świetnych młodych, ale też technicznie usposobionych zawodników, z którymi po chwili, grając na boisku, rozumiem się bez słów. Z takim wachlarzem umiejętności i możliwości, granie w meczach o stawkę w Lidze Mistrzów, daje przyjemność. Zdaję sobie sprawę, że każdy tydzień, trening i mecz, działa na naszą korzyść. Cieszymy się z każdej minuty spędzonej na boisku. Mamy znakomitą atmosferę i świetnych zawodników, którzy nawet, jak wchodzą, pokazują swoje najlepsze umiejętności. Tak naprawdę, nie widziałem różnicy między zmianami w tym spotkaniu, a meczem ligowym sprzed trzech dni. To jest nasz dodatkowy "plus". Czas gra na naszą korzyść. Z każdym występem, będziemy się rozkręcali i lepiej rozumieli. Cieszę się grą, występując na Camp Nou, przy tej publiczności. To coś specjalnego. Robi się na sercu miło, jak słyszę swoje nazwisko, przy tysiącach kibiców na stadionie.
ZOBACZ TAKŻE: Robert Lewandowski zadedykował gole żonie. "Miała tego dnia urodziny"
Widać w Twojej grze tę wielką radość i pasję. Zauważyłem również, że zdecydowanie częściej niż w Bundeslidze, posługujesz się zagraniami piętą. Jedno z nich zakończyło się golem. Widoczny jest ten luz. Czy ta niemiecka precyzja i hiszpański temperament odgrywa jakąś rolę?
Doświadczenie z tą nowością, przy odpowiednim miksie, może dać ciekawe rezultaty. Oczywiście ma to wpływ również specyfika ligi i zawodników. Zawsze byłem piłkarzem, który nie miał problemu z dostosowaniem się i pokazaniem czegoś nowego. W zależności od sytuacji na boisku, trzeba szybko podjąć decyzję. Wtedy nie mam czasu się zastanawiać. Robię to, co mi podpowiada mi głowa. W moim przypadku, to pewien powiew świeżości. Czerpię z gry pełnymi garściami. Z każdego spędzonego czasu na treningu i na boisku, bardzo się cieszę.
Zawsze mówimy, że cały czas się rozwijasz. Jesteś zawodnikiem, który osiągnął w piłce wszystko. Mimo to w każdym tygodniu widzimy coś nowego. Nie mówię nawet o tych zagraniach piętą, ale widać zabawę. Do tego potrzebna jest technika, pomysłowość i wiara. Udoskonalasz także strzały z dystansu, bo jedną bramkę zdobyłeś z szesnastego metra, a drugą zza linii pola karnego. W dotychczasowej karierze nie strzelałeś wielu takich goli. Czy to kolejny element, który udało Ci się dopracować?
Moja głowa jest na tyle otwarta. Nie jestem również zamknięty na to, co robiłem wcześniej... Czytam grę na tyle, żeby znaleźć miejsce na boisku innym zawodnikom czy też samemu wykorzystać sytuację. Mamy dużą swobodę.
Czy zostawiłeś coś w magazynku na mecz w Monachium?
Zawsze coś zostawiam!
Całość rozmowy w załączonym materiale wideo.
Cała rozmowa z Robertem Lewandowskim w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl