Ryszard Bosek: Mamy ogromne szanse na złoto
Polscy siatkarze w sobotnim półfinale zagrają w Katowicach z Brazylią. - To będzie trudny mecz, ale mamy ogromne szanse, by znów zdobyć złoty medal – powiedział mistrz świata (1974 r.) i olimpijski z Montrealu w 1976 roku Ryszard Bosek.
Polacy wygrali poprzednie dwie edycje MŚ, za każdym razem pokonując w decydującym spotkaniu Brazylijczyków. W 2014 świętowali w katowickim Spodku, który ponownie gości najlepsze zespołu globu.
Zobacz także: Wyszarpali to zwycięstwo! Polscy siatkarze w półfinale mistrzostw świata 2022
- Z meczu na mecz nasz zespół gra coraz lepiej. Walczy, w czwartek miał lekki kryzys (w spotkaniu z USA), ale na szczęście udało się w tie-breaku zmobilizować. Mimo, że przygotowania z nowym trenerem nie były długie, mamy w drużynie 14 zawodników gotowych do grania – ocenił.
Przyznał, że dla niego niespodzianką turnieju jest brak w czołowej czwórce reprezentacji Francji. W drugim sobotnim półfinale Włosi zagrają w Katowicach ze Słowenią, współgospodarzem imprezy.
- Francuzom bardzo dobrze szło w Lidze Narodów, ale żeby zwyciężać trzeba dobrze grać, a Włosi byli w ćwierćfinale zdecydowanie lepsi – zaznaczył 72-letni Bosek.
Polacy w czwartkowym ćwierćfinale pokonali Amerykanów po dramatycznym, pięciosetowym spotkaniu.
- Takie mecze budują drużynę, w której przecież jest siedmiu nowych graczy, która się tworzy. To daje im bardzo dużo w kontekście kolejnych igrzysk. My cały czas nie ukrywamy, że liczymy na olimpijskie złoto, oczywiście po kolei nie przegrywając żadnego medalu siatkarzy – stwierdził.
Podkreślił, że Brazylijczycy po słabszym początku turnieju grają coraz lepiej.
- To doświadczony zespół, czeka nas w sobotę bardzo trudny mecz – podsumował były siatkarz.
Przejdź na Polsatsport.pl