Aleksander Śliwka: Energia od kibiców dała nam zwycięstwo
Cóż to był za mecz! Reprezentacja Polski siatkarzy po niesamowitej dramaturgii wygrała z Brazylią 3:2 i awansowała do finału mistrzostw świata! Jednym z bohaterów Biało-Czerwonych był Aleksander Śliwka.
Polacy mają za sobą kolejne fenomenalne spotkanie. Po tie-breaku w ćwierćfinale z USA, tym razem nasi siatkarze musieli stoczyć pięciosetowy bój z Brazylią. Ze znakomitej strony zaprezentował się Aleksander Śliwka, który w starciu z Canarinhos zdobył 19 punktów. Sam zainteresowany przyznał jednak, że statystyki schodzą na dalszy plan, a liczy się wygrana.
ZOBACZ TAKŻE: Paweł Zatorski o tajemniczym ćwiczeniu Polaków
- Statystyki nie mają żadnego znaczenia. Liczy się tylko jutro i niedzielny mecz. Kładąc się spać będziemy o nim myśleć. Sztab szkoleniowy rozpracuje rywala. Jesteśmy bardzo dumni z siebie, że jako drużyna wytrzymaliśmy te nerwy i byliśmy o te dwa, trzy punkty lepsi. Te różnice są tak małe, że aż ciężko uwierzyć. Liczymy na kibiców również w finale. Wiem, że będą z nami i zrobimy wielkie show - powiedział.
Polski przyjmujący został zapytany, co zadecydowało o zwycięstwie Biało-Czerwonych.
- Ciężko powiedzieć na gorąco i przeanalizować to spotkanie w głowie. Myślę, że serce, które daliśmy i energia w tie-breaku, którą mieliśmy dzięki kibicom dało nam to zwycięstwo - skwitował Śliwka.
Przejdź na Polsatsport.pl