Paweł Zatorski zagrał w finale z kontuzją. "Każdy z nas walczy i nie czuje bólu"
Paweł Zatorski udzielił Polsatowi Sport wywiadu tuż po finale mistrzostw świata, w którym reprezentacja Polski przegrała z Włochami 1:3. Polski libero zagrał w spotkaniu z urazem, którego doznał w ćwierćfinałowym meczu turnieju.
Marta Ćwiertniewicz: Jak trudno było Ci dzisiaj wystąpić, bo wiemy, że nie byłeś w pełni zdrowia?
Paweł Zatorski: Myślę, że każdy z nas miał swoje problemy. Wielu zawodników miało mikro czy większe urazy. Mnie także to nie ominęło. W meczu z USA po przeskoczeniu za bandy naciągnąłem mocno mięsień w nodze i brzuchu. Myślę, że to normalne, że każdy z nas walczy i nikt podczas meczów nie czuje żadnego bólu i skupialiśmy się normalnie na grze.
Trzeba oddać Włochom, że odrobili lekcję i zagrali świetny mecz. Wytrzymali trudne momenty, które mieli w tym spotkaniu i zasłużenie wygrali w tym meczu.
Świetnie znasz smak złotego medalu, ale czy srebrny medal smakuje Wam tak samo dobrze jak nam - kibicom?
Z własnego doświadczenia wiem, że ten medal na pewno zmieni swój smak na słodszy po kilku dniach i jakimś czasie. Dziś czujemy rozczarowanie, marzyliśmy o tym, aby stanąć na najwyższym stopniu podium. Musimy to przełknąć i docenić klasę rywala oraz własną pracę, którą wykonaliśmy przez ostatnie kilka miesięcy. Nikt się nie oszczędzał i nie narzekał, tworzymy świetną, zmotywowaną grupę i mam wielki szacunek do każdego kto tworzy tę ekipę.
Przejdź na Polsatsport.pl