Trener reprezentacji Polski: Słabeuszy już nie ma
- Trudno się gra takie mecze, bo nie ma już słabeuszy – powiedział trener futsalowej reprezentacji Polski Błażej Korczyński po wygranej w Jastrzębiu-Zdroju z Grecją 3:0 w pierwszym meczu eliminacji do mistrzostw świata.
- Wiedzieliśmy, że rywale się cofną, że będziemy musieli kreować akcje w ataku pozycyjnym, że o otworzenie wyniku będzie ciężko. To był mecz z cyklu "musimy wygrać", żeby myśleć o czymkolwiek. Pierwsza połowa była lepsza w naszym wykonaniu, bardziej konsekwentna. Z drugiej jestem mniej zadowolony, wkradło się zbyt dużo luzu – dodał selekcjoner.
Strzelec widowiskowej bramki na 2:0 (drybling plus lobowanie bramkarza) Mikołaj Zastawnik przyznał, że to pierwsze tego rodzaju jego trafienie.
- To był instynktowny strzał i zimna krew pod bramką. To wystarczyło – ocenił.
ZOBACZ TAKŻE: Jamajka zatrudniła byłego selekcjonera Islandii
W przerwie meczu uroczyście zakończył reprezentacyjną karierę pochodzący z Jastrzębia Sebastian Wojciechowski, który w narodowych barwach rozegrał 55 spotkań.
- Trochę się przygotowywałem do tego, to była bardziej przygoda niż kariera. Myślałem, że łezka w oku się zakręci, ale tak się nie stało. Wystąpiłem w dwóch turniejach finałowych mistrzostw Europy, to było coś niesamowitego. Nie każdy miał taką możliwość. Mam nadzieję, że reprezentacja osiągnie więcej, bo jej się to należy. Ja swoją rolę spełniłem – powiedział.
Przejdź na Polsatsport.pl