Niko Zdunowski: Jeżeli chcę trafić do czołówki, to muszę wygrywać z rywalami pokroju Gajcowskiego
- Jeżeli chcę trafić do czołówki pięściarzy, to z takimi rywalami, jak Oskar Gajcowski, po prostu muszę wygrywać... Za mną dziesięć tygodni treningów pod okiem Georga Bramowskiego, jestem dobrze przygotowany, więc nic złego nie powinno się przydarzyć - powiedział Niko Zdunowski (2-0-2) przed walką z Oskarem Gajcowskim (2-1) na Polsat Boxing Promotions 10.
Igor Marczak: Do gali PBP 10 pozostało już naprawdę niewiele czasu, więc będzie trzeba pomału zbijać wagę i wykonać ostatnie szlify przed walką.
Niko Zdunowski: Zgadza się. Razem z trenerem Georgiem Bramowskim przepracowałem dziesięć ostatnich tygodni, w trakcie których często sparowałem i myślę że jestem bardzo dobrze przygotowany. Nie oszczędzałem się i zrobię wszystko, by było to widać w ringu.
ZOBACZ TAKŻE: Pozostał tylko tydzień. Bohaterowie PBP 10 wylewają siódme poty
Trener Bramowski jest w Niemczech legendą pięściarstwa. Powiedz, jak w ogóle zaczęła się wasza współpraca, bowiem nie trwa ona od dawna...
Mieszkam niedaleko chłopaków, którzy trenują pod okiem Georga Bramowskiego, wobec czego promotor Fiodor Łapin załatwił mi miejsce w tym właśnie zespole. Współpraca idzie bardzo dobrze i jestem szczęśliwy, że mogę tu trenować.
Co zmieniło się w twoim boksie, odkąd dołączyłeś do nowego teamu?
Znacznie poprawiłem kondycję, bo z nią miałem mały problem w ostatnich walkach. Teraz sparowałem po sześć, osiem, dziesięć rund i szło mi bardzo dobrze. Jestem też bardzo dobrze przygotowany psychicznie, więc nic złego chyba nie powinno się przydarzyć.
Pamiętam twoją pierwszą walkę dla PBP, w której skrzyżowałeś rękawice z Gracjanem Królikowskim i choć parę razy posłałeś go na deski, to ostatecznie padł remis. Walki z twoim udziałem ogólnie dostarczają kibicom wiele emocji.
O walce z Gracjanem dowiedziałem się na pięć dni przed pojedynkiem. Nie miałem więc wtedy w ogóle czasu na przygotowania, nie byłem w cyklu treningowym, a do tego musiałem zbić pięć czy sześć kilogramów w zaledwie kilka dni. Potoczyło się, jak się potoczyło, na pewno chciałbym rewanżu z Królikowskim, ale teraz muszę się skupić na nadchodzącej walce.
ZOBACZ TAKŻE: PBP 10: Tak wyglądała ostatnia walka Miłosza Grabowskiego (WIDEO)
W sobotę zmierzysz się z Oskarem Gajcowskim, jakim będzie on przeciwnikiem?
Powiem tylko tyle, że jeżeli chcę trafić do czołówki, to z takimi rywalami, jak Gajcowski, po prostu muszę wygrywać.
Transmisja gali PBP 10 już 24 września na sportowych antenach Polsatu oraz online w Polsat Box Go.
Przejdź na Polsatsport.pl