Mecz z Holandią może dać przepustkę na mundial. Selekcjoner mówi o "wyraźnym sygnale"
Czesław Michniewicz z odezwą do nieobecnego kadrowicza. "Czekamy na twój powrót"
Dwóch kadrowiczów obroniło licencjat. Jeden z nich będzie pracował z profesorem gry obronnej
Czy mamy jeszcze czas na eksperymenty? Kamil Glik wypowiedział się o zgrywaniu ze sobą defensorów
W czwartkowy wieczór reprezentacja Polski zagra w Lidze Narodów z Holandią. To jeden z ostatnich sprawdzianów kadry Czesława Michniewicza przed listopadowym mundialem. - W Katarze będziemy mierzyli się z drużynami właśnie na poziomie Holendrów - przekonywał selekcjoner.
Michniewicz korzysta z przywileju gry w dywizji A Ligi Narodów i sprawdzenia się na tle najsilniejszych ekip w Europie. Piłkarze, którzy dostali powołanie na wrześniowe zgrupowanie, będą mieli okazję zasmakować rywalizacji na poziomie, którego można spodziewać się w Katarze. - Zagramy z bardzo dobrym zespołem i ktoś, kto korzystnie wypadnie na jego tle, da wyraźny sygnał nam wszystkim, że jest zawodnikiem, o którym możemy poważnie myśleć w kontekście mundialu. W Katarze będziemy mierzyli się z drużynami właśnie na poziomie Holendrów czy Belgów i musimy być na to gotowi - powiedział selekcjoner.
ZOBACZ TAKŻE: Czesław Michniewicz: Dwóch piłkarzy zmaga się z drobnymi urazami
Jednocześnie opiekun "Biało-Czerwonych" podkreślił, że nie zamyka drzwi do kadry tym, którzy nie biorą udziału we wrześniowym zgrupowaniu. - W dalszym ciągu liczę na to, że Krystian Bielik dojdzie do pełnej dyspozycji, liczę też na Jacka Góralskiego. Z tego miejsca chcę życzyć mu dużo zdrowia i powiedzieć, że potrzebujemy go w reprezentacji i czekamy na niego - przyznał Michniewicz.
Trener odniósł się również do Szymona Żurkowskiego. Pomocnik nie zmienił klubu w trakcie letniego okna transferowego i we Fiorentinie musi godzić się z rolą rezerwowego. Brak regularnej gry - w kontekście zbliżającego się mundialu - nie wróży najlepiej. - Na pewno martwi mnie sytuacja Szymona Żurkowskiego. To jest chłopak, który pokonuje olbrzymie dystanse, jest zawsze gotowy do asekuracji, cały czas pod grą, potrafi pójść za akcją w pole karne rywala. To, co się z nim dzieje teraz, jest trudne dla nas wszystkich, ale z drugiej strony szansę na pokazanie się dostali inni. Myślę tutaj o Jakubie Piotrowski i Michale Skórasiu - przekonywał selekcjoner.
Przejdź na Polsatsport.pl