MŚ w judo: W Uzbekistanie bez Rosjan i Białorusinów
Międzynarodowa Federacja Judo (IJF) podjęła decyzję o zakazie startów sportowców z Rosji i Białorusi w międzynarodowym rywalizacji do stycznia 2023 r. Oznacza to, że w październikowych mistrzostwach świata w Taszkencie zabraknie reprezentantów tych krajów.
Stolica Uzbekistanu będzie gospodarzem mistrzostwa świata w dniach 6-13 października. Impreza wpisuje się w kalendarz kwalifikacji olimpijskich Paryż 2024.
Według nieoficjalnych informacji, władze IJF rozważały dopuszczenie do startu w MŚ judoków z Rosji i Białorusi, ale pod flagą neutralną. Precedens w sprawie bojkotu sportowców tych krajów, wbrew zaleceniom MKOl miał miejsce już podczas czerwcowych zawodów Grand Slam w Ułan Bator. Wówczas ze startu w Mongolii na znak protestu zrezygnowała federacja ukraińska, która zapowiedziała, że postąpi w podobny sposób i tym razem.
"Dopóki Rosjanie prowadzą wojnę w Europie, niszcząc Ukrainę, terroryzując nasz naród, nie staniemy z nimi na tatami" – zapowiedział prezes ukraińskiej federacji Mychajło Koszlak, który po środowej decyzji IJF potwierdził w mediach społecznościowych udział reprezentacji Ukrainy w MŚ.
W imprezie startować ma ponad 570 zawodników i zawodniczek z 85 narodowych federacji, w tym polskiej.
Rosja rywalizowała już pod neutralną flagą w poprzednich MŚ - w roku 2021 w Budapeszcie. Wówczas w imprezie zostały zakazane flaga i hymn Rosji na mocy sankcji Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) nałożonych za tuszowanie sponsorowanego przez państwo programu dopingowego.
Przejdź na Polsatsport.pl