Tyson Fury i Anthony Joshua nie będą walczyć. Czas się skończył!
Tyson Fury (32-0-1, 23 KO) za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że nie dojdzie do jego walki z Anthonym Joshuą (24-3, 22 KO). "Król Cyganów" opublikował film, w którym powiedział, że "AJ" nie podpisał kontraktu w wyznaczonym terminie.
Propozycja walki z Joshuą była dość niespodziewanym posunięciem ze strony Fury'ego, gdyż "AJ" dopiero co przegrał w rewanżowym starciu z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO). W ostatnich tygodniach wydawało się jednak, że obie strony dojdą do porozumienia i pod koniec 2022 roku dojdzie do walki, która elektryzowałaby całą Wielką Brytanię.
ZOBACZ TAKŻE: Tyson Fury znowu zmienił zdanie ws. kariery zawodowej!
Fury wyznaczył deadline na poniedziałek 26 września. Do godziny 17:00 Joshua miał podpisać kontrakt. Tak się jednak nie stało. W związku z tym "Król Cyganów" opublikował na swoim Instagramie wideo, w którym informuje, że pojedynek się nie odbędzie.
- To oficjalne. Dzień D nadszedł i odszedł. Minął poniedziałek po 17:00, żadna umowa nie została podpisana. Dla Joshuy oficjalnie się skończyła. Zostałeś na lodzie. Zapomnij o walce. Idiota i tchórz - powiedział na stories mistrz świata organizacji WBC.
Fury udostępnił także wideo nagrane przez Mahmouda Charra (33-4, 19 KO), który chętnie zastąpiłby Joshuę w tym zestawieniu. Oczywiście pięściarski świat czeka także na decyzje Usyka. Walka Brytyjczyka z Ukraińcem wyłoniłaby króla dywizji ciężkiej.
Przejdź na Polsatsport.pl