Bundesliga: Pierwsza porażka Unionu Berlin. Asysta Jakuba Kamińskiego
Piłkarze Unionu Berlin w 8. kolejce niemieckiej ekstraklasy doznali pierwszej porażki, ale 0:2 we Frankfurcie z Eintrachtem nie kosztowało ich pozycji lidera. Dogonił ich jednak SC Freiburg. Za tym duetem para faworytów - Bayern Monachium i Borussia Dortmund.
Przerwa reprezentacyjna wybiła z rytmu Union, który wcześniej spisywał się rewelacyjnie. W sobotę stołeczna ekipa straciła gola już w 12. minucie po strzale Mario Goetze. Krótko przed przerwą na 2:0 dla gospodarzy podwyższył Duńczyk Jesper Lindstroem.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, nawet po tym, jak Eintracht od 69. minuty grał w dziesiątkę po czerwonej kartce dla francuskiego obrońcy Randala Kolo Muaniego.
ZOBACZ TAKŻE: Bayern Monachium czeka kolejna wielka strata. "Porównywalna do odejścia Roberta Lewandowskiego"
Union mimo pierwszej porażki z dorobkiem 17 punktów zachował prowadzenie w tabeli. Zrównał się z nim punktami SC Freiburg, który pokonał FSV Mainz 2:1.
Na pierwsze miejsce mogła awansować Borussia Dortmund, ale w derbach Zagłębia Ruhry uległa na wyjeździe FC Koeln 2:3.
Goście do przerwy wygrywali 1:0, ale druga połowa, a zwłaszcza jej początek, należały zdecydowanie do miejscowych, którzy zdobyli trzy bramki.
Ekipa BVB ma 15 punktów, podobnie jak broniący tytułu Bayern. Monachijczycy w piątek przerwali serię czterech ligowych meczów bez zwycięstwa pokonując w świetnym stylu na własnym stadionie Bayer Leverkusen 4:0.
Bawarczykom dobrze zrobiła przerwa na mecze reprezentacji narodowych. W czterech poprzednich spotkaniach odnotowali bowiem trzy remisy i porażkę. Z Bayerem poradzili sobie jednak dość łatwo.
Już do przerwy prowadzili 3:0. W pierwszej połowie brylował przede wszystkim Jamal Musiala. 19-latek zdobył jedną z bramek i z siedmioma golami jest wiceliderem ligowych strzelców, a także asystował przy trafieniach Leroya Sane i Sadio Mane. W 84. minucie wynik ustalił Thomas Mueller.
- Zaczyna być naszym kluczowym zawodnikiem. To widać zarówno w klubie, jak i reprezentacji - komplementował Musialę bramkarz i kapitan obu wspomnianych zespołów Manuel Neuer.
Bawarczycy przełamali kryzys, ale hurraoptymistyczne nastroje tonował szef sekcji Oliver Kahn. "Ruszyliśmy we właściwym kierunku, ale to dopiero pierwszy krok. Wszyscy zbyt długo jesteśmy w futbolu, by +odlatywać+ po jednym takim występie" - zaznaczył.
W wygranym 3:2 spotkaniu z VfB Stuttgart przy pierwszym gola dla VfL Wolfsburg, którego zdobył Marokańczyk Omar Marmoush, asystował Jakub Kamiński. Polak opuścił boisko kwadrans przed końcem gry.
W doliczonym czasie gry zwycięstwo "Wilkom" - na wagę opuszczenia strefy spadkowej - zapewnił Yannick Gerhardt.
Jacek Góralski z VfL Bochum grał w pierwszej połowie, a jego zespół przegrał na wyjeździe z RB Lipsk 0:4. Po dwie bramki strzelili Timo Werner i Christopher Nkunku. Francuz mógł skompletować hat-trick, ale w drugiej połowie zmarnował "jedenastkę".
Bochum, które ma w dorobku zaledwie jeden punkt, zamyka tabelę.
Przejdź na Polsatsport.pl