Stefano Lavarini: Zmierzamy w dobrym kierunku

Siatkówka
Stefano Lavarini: Zmierzamy w dobrym kierunku
fot. PAP
Stefano Lavarini

Mimo porażki w ostatnim meczu grupowym mistrzostw świata w Gdańsku z Turcją (2:3), selekcjoner polskich siatkarek Stefano Lavarini jest dumny ze swoich zawodniczek. "Zagraliśmy w tym meczu na 100 procent, uważam, że zmierzamy w dobrym kierunku" - powiedział.

To było kolejne w ostatnich latach emocjonujące polsko-tureckie starcie. Po blisko dwóch i pół godzinie gry, biało-czerwone niestety znów musiały uznać wyższość aktualnych wicemistrzyń Europy. Mimo porażki, drugiej na mundialu, włoski szkoleniowiec był zadowolony z postawy swoich podopiecznych.

 

"Zagraliśmy w tym meczu na 100 procent. Jestem dumny ze swoich dziewczyn, choć ciężko mi okazać satysfakcję, bowiem w końcu przegraliśmy spotkanie i cały czas myślę, co mogliśmy zrobić lepiej. Natomiast po tym, co pokazaliśmy w tym spotkaniu, uważam, że zmierzamy we właściwym kierunku. Nie wiem natomiast, na ile to wystarczy" - mówił Lavarini.

 

ZOBACZ TAKŻE: MŚ siatkarek 2022: Kiedy, z kim i o której godzinie kolejny mecz Polek?

 

Jak dodał, jego zespół "zrobił wielki show i walczył do samego końca". W tie-breaku biało-czerwone przegrały 11:15.

 

"Pechowo przegraliśmy, choć oczywiście nie z powodu braku szczęściu. Po prostu w kluczowych momentach byliśmy gorsi od naszego przeciwnika. Naprawdę muszę podkreślić jakość gry, jaką pokazały dziewczyny i muszę im za to pogratulować. Jeśli miałbym jakiekolwiek zastrzeżenia, to jedynie do początku spotkania (Polki w pierwszym secie przegrywały 3:8 - PAP), bowiem rozpoczęliśmy mało agresywnie. Z drugiej strony byliśmy w stanie szybko wrócić do gry, dogonić Turczynki i wygrać tę partię. W kolejnych setach graliśmy z bardzo dobrym nastawieniem mentalnym, raz byliśmy lepsi, innym razem rywalki, ale to już była tylko siatkówka. W tie-breaku Turcja zagrała na 60-procentowej skuteczności w ataku, my natomiast zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy - w obronie, przyjęciu, kontrataku; może trochę tego zabrakło właśnie w tie-breaku" - tłumaczył.

 

Środkowa Klaudia Alagierska-Szczepaniak także przyznała, że był to dobry mecz w wykonaniu reprezentacji.

 

"Jesteśmy zadowolone z tego spotkania, liczyłyśmy się z tym, że Turczynki zagrają na wysokim poziomie i tak też było. Cieszy mnie natomiast to, że jednak z Polską nie jest łatwo wygrać. Trochę jednak też żałujemy, bo zwycięstwo było blisko, a dawno już z Turcją nie wygrałyśmy. Zadecydowały małe błędy, detale, byłyśmy praktycznie o włos od zwycięstwa. Atmosfera na meczu była natomiast fantastyczna, zaskoczyła nas liczba kibiców na trybunach, a ten doping nam pomagał" - stwierdziła.

 

Polska, współgospodarz mistrzostw, zaczęła turniej od trzech zwycięstw z Chorwacją 3:1, Tajlandią 3:0 i Koreą Południową 3:0. Porażki z Dominikaną (1:3) i Turcją (2:3) nieco ograniczyły szanse na awans do ćwierćfinału. A według Lavariniego, udział w najlepszej ósemce mundialu byłby znakomitym wynikiem.

 

"My musimy jednak myśleć jedynie o najbliższym meczu, najbliższym rywalu, a ci będą niezwykle silni. Tu wynik jest sprawą otwartą i ciężko cokolwiek przewidzieć. Dla mnie najważniejsze jest, żebyśmy zagrali tak, jak przeciwko Turcji, na 100 procent. Poczekajmy na te mecze i zobaczymy, co się wydarzy. Zajmiemy miejsce na tym turnieju takie, na jakie zasługujemy. Oczywiście, że chciałbym dotrzeć do ćwierćfinału, ale wiem, że będzie to niezwykle trudne. Na razie staramy się robić wszystko krok po kroku" - podkreślił.

 

Jego zdaniem, najbliższy rywal - Serbia to zespół stylem zbliżony do Turcji. To spotkanie odbędzie się we wtorek w łódzkiej "Atlas Arenie".

 

"W Gdańsku zagraliśmy z dwoma azjatyckimi zespołami, ale to zupełnie inna siatkówka. Z kolei Dominikana opierała się przede wszystkim na sile. Styl Turcji to połączenie jakości technicznej z fizycznością, ta reprezentacja potrafi utrzymać balans pomiędzy poszczególnymi elementami. Gra Serbii wygląda mniej więcej podobnie. Trzeba będzie przede wszystkim zagrywką ograniczyć jej możliwości gry blokiem i myślę, że jesteśmy w stanie to zrobić. Sami musimy z kolei dobrze zagrać blokiem i w obronie. To jest też mocny fizycznie zespół, mają niezwykle skuteczną atakującą (Tijanę Boskovic - PAP), podobnie jak Turcja. Musimy włożyć w ten mecz wszystko, co mamy najlepsze" - podsumował Lavarini.

 

Mecze drugiej fazy grupowej polskiej części mistrzostw odbędą się w Łodzi, a biało-czerwone oprócz Serbii, zmierzą się w środę ze Stanami Zjednoczonymi, w piątek z Kanadą, a w sobotę z Niemcami. Początek wszystkich spotkań zaplanowano na godz. 20.30. Cztery najlepsze zespoły zakwalifikują się do ćwierćfinałów.

KN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Okiem Diabła. Wilfredo Leon

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie