Kamil Grabara zadebiutował w Lidze Mistrzów. "Mimo wyniku rozegrał fantastyczne spotkanie"
FC Kopenhaga, której barw broni Kamil Grabara, wysoko przegrała w środowy wieczór z Manchesterem City 0:5. Dla polskiego bramkarza był to debiut w rozgrywkach Champions League. Pomimo fatalnego rezultatu, reprezentant Polski może być zadowolony ze swojej dyspozycji.
Starcie Kopenhagi z "Obywatelami" nie przyniosło większych emocji jeśli chodzi o końcowy wynik. Piłkarze Pepa Guardioli od początku kontrolowali boiskowe wydarzenia i po niespełna 40 minutach prowadzili już 3:0. Nierówną walkę z faworyzowaną ekipą gospodarzy próbował toczyć właśnie Grabara, którego występ na Etihad Stadium zasłużył na uznanie.
ZOBACZ TAKŻE: Wyniki i skróty meczów Ligi Mistrzów (WIDEO)
Polski bramkarz łącznie odbił aż 12 uderzeń piłkarzy z Manchesteru. Przy żadnej ze straconych bramek nie można mieć też do niego większych pretensji. Grabara w znakomitym stylu obronił uderzenia m.in. Erlinga Haalanda i Jacka Grealisha z pierwszej połowy angielsko-duńskiej rywalizacji.
"Mimo wyniku rozegrał fantastyczne spotkanie" - napisał o Polaku anglojęzyczny portal Yardbarker.
"Wyróżnił się trzema znakomitymi interwencjami w pierwszej połowie" - skomentował z kolei występ 23-latka duński serwis jyllands-posten.dk.
Grabara na murawę Etihad wyszedł w charakterystycznej masce ochronnej. To pokłosie kontuzji złamania kości twarzy, która wykluczyła reprezentanta Polski z gry na początku tego sezonu.
