Liga Konferencji: Lech Poznań nie poszedł za ciosem. Remis z Hapoelem Beer Szewa
Lech Poznań bezbramkowo zremisował z Hapoelem Beer Szewa w meczu trzeciej kolejki Ligi Konferencji Europy. Jedyny polski pucharowicz ma na koncie cztery punkty i pozostaje w grze o wyjście z grupy.
W poczynaniach Lecha widać było dużą różnicę względem dwóch poprzednich spotkań w Lidze Konferencji Europy. Wówczas "Kolejorz" prezentował przede wszystkim ofensywne walory, a spotkania z Villarrealem i Austrią Wiedeń kończyły się odpowiednio wynikami 3:4 i 4:1. Tym razem podopieczni trenera Johna van den Broma zagrali w sposób bardziej ostrożny. Początek spotkania przypominał wzajemne badanie się zespołów, a kibice oglądali grę głównie w środku pola. Pierwsza ciekawa akcja w wykonaniu poznaniaków miała miejsce dopiero w 24. minucie. Kristoffer Velde wpadł w pole karne i oddał strzał, ale zabrakło mu precyzji.
ZOBACZ TAKŻE: Płakał po Jerzym Brzęczku. I on ma teraz wyciągnąć Wisłę Kraków z dołka?
Lech zyskiwał przewagę optyczną, natomiast wciąż nie przekładała się ona na konkrety. Pomimo ośmiu strzałów oddanych w pierwszej połowie, gospodarze ani razu na poważnie nie zagrozili bramkarzowi Hapoelu. Po zmianie stron obraz gry był podobny, z tą tylko różnicą, że goście starali się niekiedy odgryzać. W 62. minucie składną akcją popisał się Rotem Hatuel, a piłka po jego strzale poszybowała nieco ponad poprzeczką.
W końcówce obie drużyny stworzyły sobie kilka okazji (najlepszą miał rezerwowy Hapoelu, Astrit Selmani), jednak żadnej z nich nie zdołały wykorzystać. Mało atrakcyjny dla neutralnych widzów mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Już za tydzień odbędzie się rewanż w Izraelu.
Lech Poznań - Hapoel Beer Szewa 0:0
Lech Poznań: Filip Bednarek – Joel Pereira, Filip Dagerstal, Antonio Milic, Barry Douglas (32. Pedro Rebocho) – Michał Skóraś (82. Artur Sobiech), Radosław Murawski (61. Nika Kwekweskiri), Filip Marchwiński (61. Joao Amaral), Jesper Karlstroem, Kristoffer Velde (61. Heorhij Citaiszwili) – Mikael Ishak
Hapoel Beer Szewa: Omri Glazer – Helder Lopez, Eitan Tibi, Miguel Vitor, Eyad Abu Abaid (46. Or Dadia) – Mariano Bareiro, Rotem Hautel (84. Eden Shamir), Tomer Yosefi (46. Dor Micha), Shai Elias – Tomer Hemed (64. Astrit Selmani), Sagiv Jehezkel (72. Eugene Ansah)
Żółte kartki: Velde, Karlstroem - Hatuel, Glazer
Przejdź na Polsatsport.pl