MŚ w judo: Medal dla Polski był blisko
Angelika Szymańska przegrała walkę o brązowy medal z Francuzką Manon Deketer i zajęła piąte miejsce w kategorii 63 kg w mistrzostwach świata w judo w Taszkencie.
Zawodniczka MKS Olimpijczyk Włocławek, która 16 października skończy 23 lata, zaczęła zmagania od błyskawicznego - bo już po 13 sekundach - zwycięstwa nad Amerykanką Sarą Golden przez ippon, a następnie w taki sam sposób pokonała Węgierkę Szofi Ozbas.
ZOBACZ TAKŻE: Floyd Mayweather i Conor McGregor zawalczą w boksie i MMA? Ogromne pieniądze na stole
W finale grupy, w którym wygrana zapewniłaby jej awans do półfinału, uległa przez ippon urodzonej w Rio de Janeiro, ale reprezentującej Portugalię Barbarze Timo.
Ubiegłoroczna młodzieżowa mistrzyni Europy trafiła później do repesaży, w których zwycięstwo przez waza-ari nad Brytyjką Lucy Renshall stworzyło jej szansę walki o brązowy medal. W niej klubowa podopieczna wicemistrzyni olimpijskiej z Atlanty Anety Szczepańskiej przegrała przez waza-ari z Francuzką Deketer i została sklasyfikowana na piątym miejscu.
To najlepszy dotychczas występ biało-czerwonych w stolicy Uzbekistanu. Wcześniej siódma w kat. 52 kg była Aleksandra Kaleta.
Szansę na 35. polski medal w historii startów w MŚ będą mieć jeszcze w Taszkencie trzy Polki: Katarzyna Sobierajska (70 kg, Pohl Judo Przemęt), Beata Pacut-Kłoczko (78, Czarni Bytom) i Kinga Wolszczak (+78, Śląsk Wrocław). Ostatnia na podium stanęła w 2019 roku w Tokio Julia Kowalczyk, która była trzecia.
Szybko odpadli w niedzielę Polacy startujący w wadze 81 kg. Sebastian Marcinkiewicz (Praesidium Wrocław) uległ Kirgizowi Asadowi Masabirowowi przez waza-ari, a Paweł Drzymał (Czarni Bytom) został wyeliminowany przez ippon po 50 sekundach walki z Francuzem Alphą Oumarem Djalo.
Czteroosobowa męska część reprezentacji Polski zakończyła już występy w Taszkencie z dorobkiem jednego wygranego pojedynku.
Przejdź na Polsatsport.pl