Hokejowa Liga Mistrzów: Szwedzi marzą o podwójnej koronie
- Cracovia w tym pierwszym meczu z nami bardzo dobrze zagrała w tercji neutralnej i umiejętnie potrafiła właśnie w tej strefie rozbijać nasze ataki. To nie było dla nas łatwe spotkanie. Wprawdzie krakowianie stracili już szanse na wyjście z grupy, ale teraz grając u siebie będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony – mówi Maciej Szwoch, mający polskie pochodzenie trener bramkarzy Farjestad Karlstad. Transmisja meczu Cracovia – Farjestad we wtorek o 17:50 w Polsacie Sport Fight.
Grzegorz Michalewski: W zeszłym sezonie zespół Farjestad Karlstad sięgnął po dziesiąte w historii klubu mistrzostwo Szwecji. Jednym z architektów tego sukcesu jest zajmujący się szkoleniem bramkarzy Maciej Szwoch, który jak się okazuje z Polską ma bardzo wiele wspólnego.
Maciej Szwoch: Zgadza się. Urodziłem się w Gdańsku i gdy miałem 1,5 roku wyjechałem z rodzicami na stałe do Szwecji. Jako młody chłopak rozpocząłem treningi w klubie Tingsryds AIF. Od razu moim marzeniem była gra na bramce. W kategorii juniora młodszego i juniora nasza drużyna grała w najwyższej lidze szwedzkiej w tych kategoriach wiekowych. W seniorach grałem na poziomie drugiej dywizji i mając dwadzieścia dwa lata – jako zawodnik Avesty – podjąłem decyzję o zakończeniu kariery.
Jakie czynniki zadecydowały o podjęciu przez Ciebie takiej decyzji?
Nie ma co ukrywać, że na zrobienie przeze mnie wielkiej kariery raczej się nie zanosiło. Chciałem zostać dalej przy hokeju i realizować się już w innej roli, właśnie jako trener bramkarzy. I to mi się udało.
Twoim pierwszym klubem w pracy trenerskiej był zespół Vaxjo Lakers. Najpierw krótko pracowałeś z drużynami młodzieżowymi, ale po pewnym czasie zająłeś się pracą z bramkarzami pierwszego zespołu.
Tak, to prawda. Zespół Vaxjo Lakers grał wtedy na drugim poziomie rozgrywkowym w Szwecji, czyli w lidze Allsvenskan. W drugim roku mojej pracy z bramkarzami w drużynie seniorów wywalczyliśmy awans do najwyższej klasy rozgrywkowej – Elitserien. Otrzymałem wtedy propozycję pracy z bramkarzami MODO Hockey i w tym klubie spędziłem kolejne cztery lata. W 2015 roku podpisałem kontrakt z Farjestad Karlstad i pracuję tutaj już ósmy sezon.
Ten poprzedni był dla Ciebie wyjątkowy, bo zakończył się zdobyciem mistrzostwa Szwecji.
Tak, to był dla nas wszystkich niesamowity sezon, zakończonym wygraniem emocjonujących i bardzo zaciętych spotkań w fazie play – off ligi SHL. Sezon zasadniczy zakończyliśmy dopiero na szóstym miejscu, ale w fazie pucharowej najpierw okazaliśmy się lepsi od ekipy Skelleftei AIK, w półfinale wyeliminowaliśmy w sześciu meczach Rogle Angelholm, a więc aktualnego triumfatora Ligi Mistrzów. Finał był niezwykle zacięty i potrzebnych było siedem meczów, aby wyłonić mistrza. Naszym rywalem była Lulea HF. W decydującym spotkaniu wygraliśmy na wyjeździe 3:0 zdobywając tytuł mistrzowski.
Obecna edycja Champions Hockey League, czyli hokejowej Ligi Mistrzów jest dla Ciebie czwartą podczas Twojej pracy z bramkarzami Farjestad. Awans do fazy pucharowej zapewniliście sobie przed tygodniem wygrywając u siebie z Cracovią 5:1. Jak oceniasz tamto spotkanie?
Cracovia zagrała naprawdę bardzo dobry mecz i wynik na pewno nie oddaje tego co działo się na lodzie. Przede wszystkim zagrali dużo lepiej niż podczas dwóch meczów z nami sześć lat temu, gdy u siebie wygraliśmy 7:0, a w Krakowie 5:1. Wtedy oba te mecze były jednostronnym widowiskiem. Teraz postawili nam zdecydowanie większe wymagania. Cracovia teraz w tym pierwszym meczu z nami bardzo dobrze zagrała w tercji neutralnej i umiejętnie potrafiła właśnie w tej strefie rozbijać nasze ataki. To nie było dla nas łatwe spotkanie. Wprawdzie krakowianie stracili już szanse na wyjście z grupy, ale teraz grając przed własną publicznością będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony.
Jak wygląda Twoja praca w ekipie z Karlstad?
Zajmuję się treningami bramkarzy pierwszej drużyny. Cały czas poprawiam ich warsztat, koryguję błędy, analizuję postawę na lodzie i różne zachowania w czasie ich gry. Podczas meczów mam już trochę inne zadania, bo siedzę z radiem na trybunach i przekazuje trenerom w boksie różne wskazówki i spostrzeżenia, które mają poprawić naszą grę.
Przed Tobą podróż do Polski. Będziesz miał okazję aby zwiedzić Kraków?
Teraz żadnej, bo lecimy czarterem rano w dniu meczu i zaraz po jego zakończeniu jedziemy na lotnisko i wracamy do Szwecji. Mamy teraz bardzo napięty terminarz i poza rywalizacją w Lidze Mistrzów, czeka nas dużo spotkań w rozgrywkach szwedzkiej SHL. Na szczęście we wtorek na trybunach będą moi rodzice, którzy tak zaplanowali sobie urlop w Polsce, że zdążą zwiedzić Kraków, a także Zakopane, które dla naszej rodziny jest wspaniałym miejscem do wypoczynku. W Szwecji został mój dziewięcioletni syn oraz jedenastoletnia córka, którzy ze względu na zajęcia szkolne nie mogli teraz przyjechać z dziadkami do Polski.
Twoją drużynę czeka bardzo trudny sezon. Poza obroną mistrzowskiego tytułu w szwedzkiej SHL walczycie o pierwsze w historii klubu zwycięstwo w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Jesteście w stanie zrealizować oba te cele?
Chcielibyśmy bardzo, ale wszyscy zdajemy sobie sprawę, że będzie to bardzo trudne do zrealizowania. Nie mamy jednak nic do stracenia i dołożymy wszelkich starań, aby zakończyć sezon w podwójnej koronie.
Plan transmisji meczów 6. kolejki Ligi Mistrzów w hokeju na lodzie:
Wtorek [11 października]:
Cracovia - Farjestad Karlstad o 17:50 w Polsacie Sport Fight
ZSC Lions Zurich - Rogle Angelholm o 20:25 w Polsaci Sport Fight
Środa [12 października]:
Fehervar AV19 - GKS Katowice o 18:50 w Polsacie Sport News
Fribourg-Gotteron - Red Bull Salzburg o 19:35 w Polsacie Sport Fight