Nikola Grbić wytypował wynik meczu Polska - Serbia!
- Mecz Polska – Serbia jest czymś wyjątkowym. Chciałbym powiedzieć, że jestem tylko kibicem i obserwuję to, co dzieje się na boisku. Nie będę stał i dopingował jednej czy drugiej drużynie, ale zawsze cudownie jest być częścią tego, bo na końcu jest to ćwierćfinał mistrzostw świata - powiedział trener reprezentacji Polski siatkarzy Nikola Grbić.
Marta Ćwiertniewicz: Czy miał trener czas, by śledzić mistrzostwa świata kobiet?
Nikola Grbić: Szczerze, to tak, ale nie oglądałem meczów, a jedynie śledziłem wyniki. Muszę przyznać, że sytuacja jest ciekawa, bo wszystkie drużyny, oprócz Serbii, przegrały przynajmniej po jednym meczu, więc rywalizacja jest dość wyrównana. Teraz, po długim okresie gier eliminacyjnych, zaczyna robić się naprawdę ciekawie. Mam nadzieję, że znajdę czas, by obejrzeć kilka spotkań.
ZOBACZ TAKŻE: Marlena Kowalewska: Kluczem do sukcesu będzie zatrzymanie Boskovic
Czy zamierza trener obejrzeć mecz ćwierćfinałowy Polska – Serbia?
Prawdopodobnie tak. To będzie interesujący mecz z wielu względów. Wszystko jest możliwe. Oczywiście można wskazać faworytów na papierze, ale tak samo było na naszych mistrzostwach. W 1/8 finału Turcja była bliska zwycięstwa ze Stanami Zjednoczonymi i ostatecznie przegrała dopiero 2:3 ze znacznie mocniejszym rywalem.
Wiem, że rozmawiał trener z prezesem Świderskim. Można wiedzieć o czym?
Tak, oczywiście rozmawiamy o wielu rzeczach, o organizacji i planie na następny sezon, o turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Planowaliśmy także mój przyjazd na Superpuchar Polski 26 października, odwiedziny w Spale. Rozmawialiśmy także o mistrzostwach świata. Sebastian opowiedział mi o ważności dwóch ostatnich meczów z Kanadą i Niemcami. Cieszę się, widząc znowu pełne hale w Polsce i ludzi wspierających zespół w drodze po medale. Co prawda trafiliście na przeciwnika najgorszego z możliwych w ćwierćfinale, ale kto wie, wszystko jest możliwe.
Czy czuje trener jakieś szczególne emocje przed meczami Polski z Serbią, czyli kraju, dla którego Pan pracuje i ma w nim wielu przyjaciół i własnej ojczyzny.
To interesujące, bo dziś rano udzielałem też wywiadu serbskiemu dziennikarzowi i zapytał mnie dokładnie o to samo. To szczególne uczucie, naprawdę szczególne. Grałem w drużynie z Marko Podrascaninem, a potem byłem jego trenerem. Trenowałem wszystkich tych chłopaków, więc z emocjonalnego punktu widzenia nie było to proste, nawet jeśli był to mecz towarzyski. Emocje były ogromne, szczególnie kiedy przed meczem odegrano hymny państwowe. Po pierwszym gwizdku skupiłem się jednak na swojej pracy i na tym, jak wygrać i jak pomóc mojej drużynie. Teraz znowu mecz Polska – Serbia jest czymś wyjątkowym. Chciałbym powiedzieć, że jestem tylko kibicem i obserwuję to, co dzieje się na boisku. Nie będę stał i dopingował jednej czy drugiej drużynie, ale zawsze cudownie jest być częścią tego, bo na końcu jest to ćwierćfinał mistrzostw świata. Jeśli jesteś częścią narodu, którego reprezentacja w nim występuje, to zawsze pojawiają się jakieś emocje. Serbia i w szczególności Polska są siatkarskimi narodami.
Jaki wynik trener typuje?
3:2 dla Serbii!
Przejdź na Polsatsport.pl