Kylian Mbappe zszokowany prasowymi doniesieniami. Gdy informacje obiegły świat, miał wówczas drzemkę
Kylian Mbappe stanowczo odniósł się do plotek o ewentualnym transferze do innego klubu. Według doniesień mediów Francuz ma być niezadowolony z sytuacji w Paris Saint-Germain i domagać się transferu. Sam piłkarz w czasie medialnej gorączki miał uciąć sobie natomiast... drzemkę.
Poznaliśmy kolejne wieści ws. ewentualnego transferu Kyliana Mbappe i tym razem są one znacznie bardziej pozytywne dla paryskiego klubu. Przypomnijmy jednak najpierw cały kontekst sytuacji.
W zeszłym tygodniu tuż przed meczem z Benfiką Lizbona RMC Sport doniosło, że Francuz chce opuścić Paris Saint-Germain już podczas najbliższego zimowego okna trasferowego. Francuski napastnik miał czuć się zdradzony przez zarząd klubu, który nie dotrzymał złożonych zawodnikowi obietnic związanych ze wzmocnieniem składu.
Długo nikt z otoczenia zawodnika oraz klubu nie zabierał głosu w tej sprawie, aż w końcu rękawicę podjął sam Mbappe, który odniósł się do plotek po meczu z Olympique Marsylia.
- Nigdy nie prosiłem o odejście z klubu w styczniu. Nie rozumiem informacji, które wyszły wtedy na jaw. Nie jestem w nie zaangażowany ani bezpośrednio, ani pośrednio. Byłem zszokowany tymi wiadomościami, jak wszyscy inni - powiedział Mbappe.
ZOBACZ TAKŻE: Złota Piłka: Są przecieki. Hiszpańskie media wskazały zwycięzców gali
Co ciekawe, w trakcie medialnej gorączki, francuski zawodnik miał uciąć sobie drzemkę, a o wszystkim dowiedział się od najbliższych, którzy również nie ukrywali zszokowania całą sytuacją.
- Wszyscy byliśmy oszołomieni. To wszystko to kompletny fałsz. Jestem tutaj bardzo szczęśliwy - dodał Mbappe.
Kylian Mbappe jest jednym z nominowanych zawodników do zdobycia Złotej Piłki 2022. Francuz ma małe szanse wobec słabszej formy paryskiej drużyny w zeszłym sezonie i braku szczególnych osiągnięć, ale wciąż jest zaliczany do grona najlepszych napastników na świecie. Transmisja gali Złotej Piłki w Polsacie Sport i online na Polsat Box Go. Początek o godzinie 18:50.