Zmieniają trenerów jak rękawiczki. Płacą za to wynikami
Tomasz Tułacz pracuje z drużyną Puszczy Niepołomice od 13 sierpnia 2015, czyli już ponad 7 lat. Drużyna jest rewelacją tego sezonu w Fortuna 1 Lidze, obecnie zajmuje pierwsze miejsce. Czarnym koniem ligi jest GKS Katowice, gdzie trener Rafał Górak rozpoczął czwarty sezon pracy. Stabilizacja, długi dystans - to przynosi efekty. Ta statystyka nie przemawia jednak do wszystkich.
Wystarczył dołek, gniew kibiców, by Jerzy Brzęczek wyskoczył z trenerskiej karuzeli w Fortuna 1. Lidze. To była zdecydowanie najgłośniejsza z dotychczasowych zmiana szkoleniowca w sezonie 2022/23. Były trener kadry po 12. kolejce i serii pięciu meczów bez wygranej (remis i cztery porażki) doszedł do wniosku, że jego dalszy pobyt w Wiśle Kraków nie ma sensu. Tyle że roszada na razie niewiele dała. I to pomimo tego, że nowym trenerem został dobrze znający zespół Radosław Sobolewski, kiedyś piłkarz z charakterem, o którym mówiło się, że Wisłę ma w sercu.
Kiedyś w Wiśle trener pracował ponad 1000 dni
Sobolewski poprowadził Wisłę w dwóch meczach, oba zremisował. I to pomimo tego, że w debiucie drużyna prowadziła z ŁKS-em już 2:0. Skończyło się 2:2, a Sobolewski nadal szuka sposobu na obudzenie zespołu, który już wypadł z dziesiątki, a do miejsca premiowanego bezpośrednim awansem traci już 7 punktów.
ZOBACZ TAKŻE: Fortuna Puchar Polski: Wysoka wygrana Legii w Płocku
Wisła płaci za politykę kadrową coraz gorszymi wynikami. Zmienia trenerów jak rękawiczki (ostatnim dłużej pracującym szkoleniowcem był Franciszek Smuda – od 11 czerwca 2013 do 9 marca 2015, czyli 636 dni). W ostatniej dekadzie miała ich 15. A wliczając trenerów tymczasowych, to nawet 24 (kto jeszcze pamięta czasy, gdy Maciej Skorża czy Henryk Kasperczak pracowali z Wisłą ponad 1000 dni, a to były złote czasy). Nic dziwnego, że „Biała Gwiazda” systematycznie obniżała loty, by finalnie spaść z PKO Ekstraklasy.
Pierwsza zmiana nic nie dała
Wisła jednak nie była w tym sezonie pierwsza. Pierwsza zmieniła trenera Sandecja. Dariusz Dudek po ośmiu kolejkach bez wygranej, za to z sześcioma remisami, pożegnał się z posadą. Jego następca Stanislav Varga wygrał jedno spotkanie, ale ogólnie ma gorsze statystyki, bo zdobył z drużyną tylko 3 punkty. Licznik Dudka zatrzymał się na sześciu. Sandecja jest czerwoną latarnią, ta zmiana nie dała spodziewanego efektu.
Podbeskidzie chciało zmienić trenera jeszcze przed startem ligi. Mirosław Smyła przyszedł na końcówkę sezonu 2021/22, nie wykonał zadania, jakim była awans i miał się pożegnać z klubem. Nie znaleziono jednak godnego następcy, więc Smyła pracował dalej. Cały czas siedział jednak na walizkach, bo prezes uparcie szukał jego następcy. W końcu go znalazł i wymienił Smyłę na Dariusza Żurawia. Decyzja się broniła, bo zespół pod wodzą Smyły grał w kratkę i nie potrafił odczarować domowego stadionu. Jednak Żuraw, jak na razie, nie odmienił losów Podbeskidzia. Przegrał tylko 1 z 6 spotkań, ale drużyna jest poza szóstką, czyli gdyby teraz skończyła się liga, to nie zagrałaby nawet w barażach o awans.
Resovii wyszło to na dobre
Resovia zmieniła szkoleniowca w tym samym dniu, co Podbeskidzie. Trener Tomasz Gregorczyk po ośmiu kolejkach osiadł na dnie bez choćby jednej wygranej. I choć pracował dopiero trzy miesiące, to działacze uznali, że wystarczy. I akurat w tym przypadku chyba się nie pomylili, bo Mirosław Hajdo, następca Gregorczyka jest o niebo skuteczniejszy. Drużyna może nie jest w strefie komfortu, ale wydostała się ze strefy spadkowej. Dorobek Hajdy to 11 punktów w 5 meczach. Resovia wygrała debry ze Stalą, pokonała Puszczę, zremisowała z Ruchem. Te wyniki robią wrażenie.
Odra liczy na to samo
Pewnie na scenariusz rzeszowski liczą teraz w Opolu, gdzie kilka dni temu posadę stracił trener Piotr Plewnia, a jego miejsce zajął Adam Nocoń. Plewnia w poprzednim sezonie bił się z zespołem w barażach o PKO Ekstraklasę. Odra była jedną z rewelacji ligi. Teraz zajmuje 17. miejsce, a w klubie uznano, że trzeba coś zmienić. Może będzie jak z Resovią, a może to rozwiązanie nic nie da i drużynę czeka ciężka walka o utrzymanie
ZMIANY TRENERÓW W KLUBACH W SEZONIE 2022/23
Sandecja Nowy Sącz: Stanislav Varga od 1 września, wcześniej Dariusz Dudek pracował rok i nieco ponad 9 miesięcy
Resovia: Mirosław Hajdo od 6 września, wcześniej Tomasz Gregorczyk pracował 3 miesiące
Podbeskidzie: Dariusz Żuraw od 6 września, wcześniej Mirosław Smyła pracował 4 miesiące
Wisła Kraków: Radosław Sobolewski od 3 października, wcześniej Jerzy Brzęczek pracował 7 i pół miesiąca
Odra Opole: Adam Nocoń od 19 października, wcześniej Piotr Plewnia pracował przez rok i 7 miesięcy