Trener Górnika Zabrze: Po pierwszej połowie byłem zły

Piłka nożna
Trener Górnika Zabrze: Po pierwszej połowie byłem zły
fot. PAP
Bartosch Gaul

Górnik Zabrze pokonał na wyjeździe GKS Katowice 2:1 w meczu 1/16 finału Pucharu Polski. Oba gole dla gości zdobył w drugiej połowie spotkania Lukas Podolski. - W przerwie byłem zły, bo to nie była nasza twarz - powiedział trener gości Bartosch Gaul.

- Po trzech porażkach cieszymy się z wygranej. W przerwie byłem zły, bo to co pokazaliśmy to nie była nasza twarz. Wyglądało to jak sparing. Przebudziliśmy się trochę po stracie gola, ale było za późno. Po przerwie mieliśmy dużą przewagę, czerwona kartka też miała wpływ – dodał Gaul.

 

ZOBACZ TAKŻE: Fortuna Puchar Polski. Wyniki meczów 1/16 finału

 

Szkoleniowiec GKS Rafał Górak przyznał, że w pierwszej połowie nie było widać dużej różnicy między zespołami.

 

- Po stracie zawodnika (czerwona kartka Patryka Szwedzika - przyp. red.) było nam już bardzo trudno. Mecz był okraszony popisem gry Podolskiego - stwierdził.

 

O wyniku pierwszej połowy przesądziła akcja gospodarzy w 36. minucie. Najpierw po uderzeniu Dawida Brzozowskiego piłka odbiła się od spojenia bramki zabrzan, potem w polu karnym ręką zagrał obrońca Górnika Emil Bergstrom i sędzia podyktował – po analizie wideo - „"edenastkę". Wykorzystał ją kapitan GKS Arkadiusz Jędrych.

 

Po zmianie stron w poprzeczkę trafił z dystansu doświadczony napastnik gości Lukas Podolski. Po chwili mistrz świata z 2014 roku poprawił się i nie dał szans bramkarzowi GKS. Od 67. minuty goście mieli ułatwione zadanie, bowiem grali w liczebnej przewadze po czerwonej kartce Szwedzika.

 

O awansie zabrzan rozstrzygnął kolejny potężny strzał 130-krotnego reprezentanta Niemiec w 87. minucie.

 

Mecz grającego w Fortuna 1 Lidze GKS z ekstraklasowym Górnikiem odbył się w ciszy, przy niewielkiej widowni, z powodu trwającego od początku sezonu bojkotu "domowych spotkań" przez kibiców gospodarzy.

 

Sympatycy obu klubów żyją ze sobą w zgodzie, w czwartkowy wieczór na stadionie zabrakło też zorganizowanej grupy fanów Górnika. Doping był słyszany od czasu do czasu zza płotu. Na stadionie pojawiła się za to górnicza orkiestra dęta, wesoło przygrywająca przed pierwszym gwizdkiem sędziego i w przerwie.

 

Dla zabrzan było to drugie derbowe starcie w tej edycji PP. W poprzedniej rundzie zespół trenera Gaula pokonał na wyjeździe beniaminka pierwszej ligi Ruch Chorzów 1:0 w obecności kompletu 9300 widzów.

 

Ostatnio kibice zasiedli w większej liczbie na trybunach katowickiego stadionu podczas kwietniowego ligowego meczu z Widzewem Łódź. Spotkanie zostało przerwane na 20 minut na skutek burd na widowni, potem stadion został zamknięty do końca sezonu przez wojewodę śląskiego.

 

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie