Tyle trzeba zapłacić najlepszym siatkarkom świata. Dyrektor uchylił rąbka tajemnicy
Tijana Bosković poprowadziła reprezentację Serbii do złota na mundialu, a indywidualnie zgarnęła tytuł MVP turnieju. 25-letnia atakująca jest obecnie jedną z największych gwiazd kobiecej siatkówki, dzięki czemu może liczyć na sowite wynagrodzenie. W magazynie #7Strefa dyrektor klubu E. Leclerc Moya Radomka Radom Łukasz Kruk zdradził, o jakich kwotach mowa w kontekście czołowych zawodniczek.
Dla nikogo w świecie żeńskiej siatkówki nie jest tajemnicą, że największe pieniądze płacą kluby tureckie i włoskie. Pod tym względem przedstawiciele polskiej ligi nie mogą się z nimi równać. Jak duża jest dysproporcja? - Bosković ma kontrakt wyższy niż budżety większości polskich klubów, może oprócz czołowej trójki. Różnice finansowe są ogromne, więc o takich zawodniczkach możemy tylko pomarzyć - przyznał w magazynie #7Strefa dyrektor Łukasz Kruk.
ZOBACZ TAKŻE: Tomasz Wójtowicz walczy z nowotworem. Uruchomiono zbiórkę na leczenie i rehabilitację legendarnego siatkarza
Będący w studiu Jakub Bednaruk dopytał gościa o szczegóły. - Żeby mieć zawodniczki klasy Paoli Egonu czy Bosković, trzeba przygotować około 1,3-1,7 miliona euro za jeden kontrakt. Przy dwóch takich siatkarkach to już około 3 milionów. Sześć najlepszych klubów - trzy włoskie i trzy tureckie - walczą o gwiazdy i proponują im niezwykle wysokie kontrakty - tłumaczył Kruk.
Przejdź na Polsatsport.pl