Serie A: Dwie twarze i wysoka wygrana Juventusu Turyn
Juventus Turyn pewnie pokonał Empoli 4:0 w 11. kolejce Serie A. Gospodarze pokazali przy tym dwie twarze, bo o ile przed przerwą spotkanie było wyrównane, to po zmianie stron ich przewaga nie podlegała dyskusji. Na boisku pojawiło się dwóch Polaków - Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik.
Piłkarze "Starej Damy" muszą gonić czołówkę, dlatego nie mogli sobie pozwolić na stratę punktów w konfrontacji z Empoli. Tym bardziej, że byli murowanym faworytem.
ZOBACZ TAKŻE: Cristiano Ronaldo wydał oświadczenie. Chodzi o ostatni incydent
Wynik w 8. minucie otworzył Moise Kean. Mogło się wydawać, że gospodarze pójdą za ciosem... Tymczasem mecz się wyrównał. Co więcej, w pierwszej połowie to goście częściej utrzymywali się przy piłce i oddawali strzały na bramkę.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, czyli od gola dla turyńczyków. Po dośrodkowaniu Juana Cuadrado z rzutu rożnego i uderzeniu głową bramkarza pokonał Weston McKennie. Kilka chwil później do siatki trafił Kean, jednak tym razem dopatrzono się spalonego. Gospodarze rozpędzali się z minuty na minutę. Efekt? W końcówce dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Adrien Rabiot. W międzyczasie swoją szansę miał Milik, jednak spudłował z kilku metrów.
W barwach Juventusu Turyn Szczęsny grał pełne 90 minut, natomiast Milik pojawił się na boisku w 65. minucie, zastępując Dusana Vlahovicia. Cały mecz na ławce rezerwowych Empoli spędził Sebastian Walukiewicz.
Juventus Turyn - Empoli 4:0 (1:0)
Bramki: Moise Kean 8, Weston McKennie 55, Adrien Rabiot 82, 90+4
Przejdź na Polsatsport.pl