Włodarze z Katalonii zdecydowali: Zakaz symboli klubowych
Władze Barcelony robią wszystko, by pomóc swoim piłkarzom osiągnąć korzystny wynik w środowej potyczce z Bayernem Monachium. Decyzją katalońskiego klubu kibice z Bawarii nie będą mogli wnieść na stadion żadnych klubowych gadżetów, jeżeli nie będą zajmować miejsc w sektorze gości.
Wszyscy sympatyzujący z ekipą "Blaugrany" zdają sobie sprawę, jak ważne będzie dla Barcelony spotkanie piątej kolejki Champions League. Każdy inny rezultat niż zwycięstwo podopiecznych Xaviego Hernandeza oznaczać będzie dla nich odpadnięcie z elitarnych rozgrywek już po fazie grupowej.
ZOBACZ TAKŻE: FC Barcelona przegrała w meczu o honor. Bayern Monachium dominował na Camp Nou
Trudne zadanie czeka piłkarzy z Katalonii na boisku, dlatego lokalne władze zdecydowały się pomóc swoim zawodnikom. Tym samym fani Bayernu, którzy pojawią się w środowy wieczór na Camp Nou, nie mając zapewnionych miejsc w sektorze gości, nie będą mogli mieć ze sobą żadnych klubowych symboli To oznacza brak jakichkolwiek trykotów, flag, czy też szalików.
W Barcelonie starają się wyciągać wnioski po zeszłorocznej porażce w Lidze Europy z Eintrachtem Frankfurt. Podczas kwietniowego spotkania na obiekcie "Blaugrany" pojawiło się ponad 30 tysięcy fanów niemieckiej ekipy, którzy w fantastyczny sposób dopingowali swój zespół. Wielu z nich zasiadło wtedy w sektorze gospodarzy wraz z barwami frankfurckiego klubu. Teraz ma być zupełnie inaczej, a Robert Lewandowski i jego koledzy mają poczuć, że naprawdę "grają u siebie".
Przejdź na Polsatsport.pl