Prezes PSG Stali Nysa zdradził, co chciałby zrobić po sezonie. "Niech to będzie mój problem"
PSG Stal Nysa w świetnym stylu rozpoczęła rozgrywki PlusLigi w sezonie 2022/2023. Po pięciu kolejkach zajmuje trzecie miejsce w tabeli, tracąc zaledwie dwa punkty do Jastrzębskiego Węgla. - Niech to będzie mój problem i moje zmartwienie. Chciałbym wypłacić premie za awans do play-offów. Byłby to nasz ogromny sukces - powiedział w magazynie #7Strefa prezes nyskiego klubu Robert Prygiel.
Zespół prowadzony przez Daniela Plińskiego nie przestaje zaskakiwać. W pięciu dotychczasowych meczach drużyna z Nysy zdobyła 13 punktów, wygrywając m.in. z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn 3:0.
- Jesteśmy dumni z tego, co robimy. Przez półtora roku mojej pracy w Stali, zbudowaliśmy nowy team na górze, w biurze. Przewietrzyliśmy trochę szatnie. Zdecydowanym liderem na dole jest Daniel Pliński, który jest autorytetem dla drużyny, ale również dobrym ojcem. Ma bardzo dobry kontakt z drużyną - przyznał prezes PSG Stali.
ZOBACZ TAKŻE: AL-KO Superpuchar Polski. Jastrzębski Węgiel lepszy po pięciosetowym horrorze
W ciągu kilku miesięcy ekipa z Nysy zrobiła niesamowity postęp. Nie brakuje też dobrej atmosfery.
- Widać duży potencjał w tej drużynie, ale i różnicę - w porównaniu z poprzednim składem. Jest to zespół, który ma ogromną pasję. Bardzo lubi pracować. Widzę, jak Pliński po dwóch godzinach kończy trening, a zawodnicy mówią: "Trenerze, chcemy jeszcze." - dodał.
Czy Prygiel spodziewał się tak dobrego początku sezonu w wykonaniu PSG Stali?
- Dość lekką ręką podpisywałem premię za zajęcie ósmego miejsca, nie do końca wiedząc, że będziemy musieli za to płacić. Na razie jest jeszcze do tego celu bardzo daleko, dlatego o tym nie myślimy. Niech to będzie mój problem i moje zmartwienie. Chciałbym wypłacić premie za awans do play-offów. Byłby to nasz ogromny sukces - podsumował.
Przejdź na Polsatsport.pl