Typujemy 26 piłkarzy, których Michniewicz zabierze do Kataru
W reprezentacyjnym samolocie na mundial w Katarze robi się ciasno. Kilku piłkarzy, etatowo powoływanych do kadry, nie zmieści się w nim, bo miejsc jest tylko 26. Czesław Michniewicz w zasadzie ma już 23 pewniaków, o ile kogoś nie wyeliminują kontuzje. Wątpliwości dotyczą trzech miejsc, o które walczy pięciu zawodników, ale nie są to piłkarze na pierwszą jedenastkę, która jest w zasadzie gotowa.
Gdybyśmy dziś mieli podać skład reprezentacji Polski na otwierający dla nas mistrzostwa świata mecz z Meksykiem (22 listopada), nasza drużyna najprawdopodobniej wybiegłaby na boisko - zakładając, że wszyscy ci zawodnicy są zdrowi, bo aktualnie Kamil Glik jest kontuzjowany - w składzie (jest tylko jedna wątpliwość - na lewym wahadle): Szczęsny - Glik, Bednarek, Kiwior - Cash, Zalewski (Bereszyński, Reca) - Krychowiak, Bielik, Szymański, Zieliński - Lewandowski.
Glik się leczy, Bednarek mało gra
Główny problem odnośnie zawodników podstawowej jedenastki to wspomniana kontuzja Glika, który ma uraz uda, ale do mundialu powinien się wykurować, a nawet wcześniej zagrać co nieco w klubie. Drugi kłopot w środku obrony to fakt, że Jan Bednarek w Aston Villi jest głównie rezerwowym, ale bez niego trudno wyobrazić sobie środek obrony polskiej kadry, a poza tym może jeszcze coś zagra w Premier League w najbliższych tygodniach.
Michniewicz prawie na pewno będzie preferował grę trójką środkowych obrońców (Glik, Bednarek i Kiwior są pewniakami do podstawowego składu, jeśli będą zdrowi) i dwoma wahadłowymi. Na prawej stronie defensywy niepodważalna jest pozycja Matty'ego Casha, który wrócił do gry po kontuzji. Na lewym wahadle jest chyba jedyna zagadka jeśli chodzi o podstawowy skład Polski na finały mistrzostw świata.
Trzech kandydatów na lewe wahadło
Od kilku miesięcy rosną szansę Nicoli Zalewskiego - mimo że w ostatnim meczu Romy z Napoli nie zagrał z powodu zatrucia pokarmowego - dlatego, że nieźle wypadł w czerwcowych i wrześniowych meczach reprezentacji, a także dlatego, że jego konkurent Arkadiusz Reca dopiero wrócił do treningów po kontuzji i wszedł na kilkanaście minut w ostatnim meczu Spezii w Serie A. Zalewski jest jednak lepszy w ofensywie niż w defensywie i można się obawiać o jego grę obronną, to samo dotyczy też Recy.
Być może w tej sytuacji w trudnym meczu z Meksykiem Michniewicz zdecyduje się jednak na doświadczonego Bartosza Bereszyńskiego, który ma pewne miejsce w składzie Sampdorii, ale zespół z Genui zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Serie A, wygrał w tym sezonie tylko jeden mecz. Chyba największe szanse na grę miałby Reca, ale po udanym początku sezonu w lidze włoskiej, zatrzymała go kontuzja.
23 pewniaków Michniewicza
Jeśli nikogo z tych piłkarzy nie wyeliminują kontuzje (według wiadomości z ostatnich godzin uraz mięśniowy wyklucza z wyjazdu na mundial Jacka Góralskiego), 23 piłkarzy w zasadzie jest pewnych powołania, przy założeniu, że Michniewicz podtrzyma swoją deklarację o zabraniu do Kataru aż czterech bramkarzy. Są to: Szczęsny, Skorupski, Drągowski, Grabara - Glik, Bednarek, Kiwior, Bereszyński, Cash, Gumny, Reca - Zalewski, Bielik, Krychowiak, Szymański, Zieliński, Grosicki, Frankowski, Kamiński - Lewandowski, Świderski, Milik, Piątek.
Pięciu walczy o trzy miejsca
Do tego Michniewicz powoła na mundial dwóch defensywnych pomocników z trójki: Mateusz Klich, Szymon Żurkowski, Karol Linetty oraz jednego ze środkowych obrońców: Mateusza Wieteskę lub Artura Jędrzejczyka. Do czwartku wydawało się, że blisko odpadnięcia z kadry jest Klich, który wchodzi na ogony w Premier League, ale gdy kontuzja wyeliminowała Góralskiego, wydaje się, że doświadczony środkowy pomocnik Leeds United jednak może znaleźć się w kadrze jako dubler Krychowiaka i Bielika, gdy poważna kontuzja wyeliminowała wcześniej Jakuba Modera.
Kwestia, kto dołączy jako czwarty defensywny środkowy pomocnik (pewna jest pozycja Krychowiaka i Bielika, który po wyleczeniu kontuzji gra w Birmingham). Byłby to na pewno ulubieniec selekcjonera Szymon Żurkowski, gdyby grał w klubie. Jednak po powrocie z wypożyczenia do Empoli, w Fiorentinie zagrał w tym sezonie raptem dwa razy po kilkanaście minut, ostatni raz 3 września.
Z kolei Linetty w większości meczów Torino gra w tym sezonie w podstawowym składzie, ale w kadrze zawodzi, jest miękki psychicznie i nie można wykluczyć, że Michniewicz postawi jednak - jego kosztem - na Żurkowskiego, którego dobrze zna ze swojej młodzieżówki.
Wydaje się też, że ósmym obrońcą (bo jest siedmiu pewniaków) w kadrze na Katar będzie jednak Mateusz Wieteska, który po transferze z Legii gra regularnie po 90 minut w lidze francuskiej w barwach Clermont Foot. Michniewicz zasygnalizował co prawda, że strażakiem w jego kadrze na wypadek kontuzji ma być doświadczony obrońca Legii Artur Jędrzejczyk, ale wygląda na to, że "Jędza" na ten moment jest pierwszym rezerwowym.
Martwią kontuzje obrońców
Trenera naszej kadry martwi jednak uraz mięśniowy (na szczęście podobno lekki) Roberta Gumnego, który nie zagrał w ostatnim meczu Augsburga, ale wcześniej bardzo dobrze spisywał się w Bundeslidze i jeśli tylko będzie zdrowy, to do Kataru poleci, bo może grać w obronie praktycznie na każdej pozycji. Kontuzję leczy Glik, po urazie wraca Reca, teraz wypadł Gumny, więc Jędrzejczyk cały czas musi być w pogotowiu.
Wygląda na to, że - spośród obrońców - na finały mistrzostw świata nie zostanie powołany doświadczony Tomasz Kędziora, który nie był wystawiany w meczach za kadencji Michniewicza, choć prawie zawsze był powoływany. Szanse Pawła Dawidowicza prawdopodobnie zaprzepaści kontuzja, bo ostatni raz w barwach Verony zagrał 18 września, dopiero niedawno wznowił treningi.
Z kolei Tymoteusz Puchacz swoje szanse pogrzebał tym, że po powrocie z wypożyczenia do Trabzonsporu, w Unionie Berlin nie zagrał ani minuty w Bundeslidze, ostatnio wystąpił tylko w meczu Pucharu Niemiec.
Miejsce skrzydłowych na ławce?
Wśród pomocników kontuzja - oprócz Modera - wyeliminowała teraz Góralskiego, Kamil Jóźwiak zbyt długo siedział na ławce rezerwowych Charlotte FC, a gdy grał, to rozczarowywał. Nie zdoła też rzutem na taśmę wywalczyć miejsca w kadrze Michał Skóraś, któremu zdarza się błysnąć w Lechu Poznań. Pozostali pomocnicy z szerokiej kadry 47 zawodników, poza wymienionymi powyżej, raczej nie mają realnych szans na wyjazd do Kataru.
Spośród pomocników, którzy na ten moment nie są przewidziani do gry w podstawowej jedenastce, na powołania na MŚ mogą liczyć skrzydłowi: uniwersalny Przemysław Frankowski, doświadczony i robiący atmosferę w drużynie Kamil Grosicki oraz utalentowany Jakub Kamiński, który ostatnio wywalczył miejsce w podstawowym składzie Wolfsburga. Oni mogą wskoczyć na boisko, gdy przejdziemy na grę czwórką obrońców, gdy gramy z wahadłowymi, nie bardzo jest miejsce na boisku dla bocznych pomocników.
Kownacki raczej bez szans, kłopoty Buksy
Spośród powołanych do szerokiej kadry napastników, raczej nie ma szans na wyjazd do Kataru Dawid Kownacki, który w ostatnich pięciu meczach nie strzelił gola dla Fortuny Duesseldorf w drugiej Bundeslidze. Jeszcze na wiosnę wydawało się, że pewniakiem do wyjazdu na MŚ jest Adam Buksa, który świetnie grał i strzelał dużo goli w MLS dla New England Revolution, miał też rewelacyjne wejście w kadrze Paulo Sousy.
Niestety, w czerwcu Buksa nabawił się kontuzji kostki i po transferze z New England do francuskiego RC Lens, zamiast grać, leczył uraz. Kilka tygodni temu wrócił na boisko, ale nie może przebić się do jedenastki, głównie jest rezerwowym i dość rzadko wchodzi nawet na zmiany. W tej sytuacji finały MŚ mogą mu przejść obok nosa, chyba, że rzutem na taśmę wywalczy miejsce w Lens i zacznie strzelać gole.
Wydaje się, że jednak w tej sytuacji, wobec urazu i słabszej formy Buksy, Michniewicz zabierze do Kataru nie pięciu napastników, jak wcześniej planował, ale czterech, zwłaszcza, że ma tłok w obronie oraz pomocy i jest tam ryzyko kontuzji kilku zawodników.
Głównie pogramy jednym napastnikiem
Selekcjoner nie potrzebuje też zbyt wielu snajperów, bo preferuje grę jednym napastnikiem i pewniakiem w tej roli jest oczywiście Robert Lewandowski. Ból głowy i kombinacje mogłyby się zacząć dopiero - odpukać - w przypadku kontuzji gwiazdora Barcelony, ale miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie.
Michniewicz, zamiast drugiego napastnika, woli za plecami Lewandowskiego, dwóch ofensywnych pomocników - Zielińskiego oraz Szymańskiego i tak będzie prawie na pewno w meczu otwarcia z Meksykiem. W tej sytuacji Arkadiuszowi Milikowi i Karolowi Świderskiemu pozostanie raczej rola jokerów, którzy wchodzą jako zmiennicy w drugiej połowie, gdy wymaga tego sytuacja na boisku.
Świderski wyżej w hierarchii od Milika?
Nie można wykluczyć, że w którymś ze spotkań Michniewicz zdecyduje się jednak na grę dwoma napastnikami od początku, np w meczu z najsłabszą w naszej grupie Arabią Saudyjską. Kto wie, czy wtedy bliższy wskoczenia do składu nie jest jednak Świderski, a nie Milik. Napastnik Charlotte strzelił ważnego gola w meczu z Walią, który zapewnił nam zwycięstwo 1:0 i zdecydował o pozostaniu Polski w dywizji A Ligi Narodów, a wcześniej też miał nosa do bramek w kadrze.
Po dobrym początku i kilku golach Milika w Juventusie Turyn w Serie A i Lidze Mistrzów, była ogólna presja, by ten zawodnik grał w podstawowym składzie kadry jako drugi napastnik obok Lewandowskiego, ewentualnie ofensywny pomocnik. Jednak w meczu z Holandią Milik (wszedł w przerwie z ławki rezerwowych) zmarnował świetną sytuację strzelecką, w kolejnym meczu z Walią już nie zagrał ani minuty i generalnie mówi się w kuluarach, że selekcjoner nie jest do niego przekonany, a pozycja Polaka w Juventusie też nie jest tak mocna, jak miesiąc temu.
Lista 26 piłkarzy, którzy mają największe szanse na wyjazd na finały mistrzostw świata w Katarze:
Bramkarze: Bartłomiej Drągowski (Spezia), Kamil Grabara (FC Kopenhaga), Łukasz Skorupski (Bologna), Wojciech Szczęsny (Juventus Turyn).
Obrońcy: Jan Bednarek (Aston Villa), Bartosz Bereszyński (Sampdoria Genua), Matty Cash (Aston Villa), Kamil Glik (Benevento), Robert Gumny (FC Augsburg), Jakub Kiwior (Spezia), Arkadiusz Reca (Spezia), Mateusz Wieteska (Clermont Foot 63).
Pomocnicy: Krystian Bielik (Birmingham City), Przemysław Frankowski (RC Lens), Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin), Jakub Kamiński (VfL Wolfsburg), Mateusz Klich (Leeds United), Grzegorz Krychowiak (Al-Shabab), Sebastian Szymański (Feyenoord Rotterdam), Nicola Zalewski (AS Roma), Piotr Zieliński (SSC Napoli), Szymon Żurkowski (Fiorentina).
Napastnicy: Robert Lewandowski (FC Barcelona), Arkadiusz Milik (Juventus Turyn), Krzysztof Piątek (Salernitana), Karol Świderski (Charlotte FC).
Bliscy powołania, pierwsi w rezerwie, są także: obrońca Artur Jędrzejczyk (Legia Warszawa) oraz pomocnik Karol Linetty (Torino FC).
Do szerokiej kadry 47 zawodników byli przez Czesława Michniewicza powołani także:
Bramkarz: Radosław Majecki (Cercle Brugge)
Obrońcy: Tomasz Kędziora (Dynamo Kijów), Paweł Dawidowicz (Hellas Werona), Tymoteusz Puchacz (Union Berlin), Paweł Bochniewicz (SC Heerenveen), Michał Helik (Huddersfield Town), Maik Nawrocki (Legia Warszawa).
Pomocnicy: Jacek Góralski (VfL Bochum), Michał Skóraś (Lech Poznań), Damian Szymański (AEK Ateny), Patryk Dziczek (Piast Gliwice), Kamil Jóźwiak (Charlotte FC), Michał Karbownik (Fortuna Duesseldorf), Kacper Kozłowski (Vitesse Arnhem), Mateusz Łęgowski (Pogoń Szczecin), Jakub Piotrowski (Łudogorec Razgrad), Patryk Kun (Raków Częstochowa).
Napastnicy: Adam Buksa (RC Lens), Dawid Kownacki (Fortuna Duesseldorf).