Niesamowita końcówka meczu w Marsylii. Trener gospodarzy wtargnął na murawę (WIDEO)

Niesamowita końcówka meczu w Marsylii. Trener gospodarzy wtargnął na murawę (WIDEO)
fot. PAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO
Igor Tudor

Wielkie emocje towarzyszyły ostatecznym rozstrzygnięciom w grupie D piłkarskiej Ligi Mistrzów. Z pewnością musiały się one udzielić także trenerowi Olympique Marsylia, Igorowi Tudorowi, który w trakcie ostatniej akcji meczu z Tottenhamem znalazł się na polu gry.

Grupę D można śmiało określić mianem tej najbardziej wyrównanej w bieżącym sezonie Champions League. Sytuacja podczas ostatniej serii gier zmieniała się w niej jak w kalejdoskopie, a zainteresowanymi zespołami były ekipy Sportingu CP, Olympique Marsylia, Tottenhamu Hotspur oraz Eintrachtu Frankfurt. Przed szóstą kolejką każdy z klubów miał szanse na awans do fazy pucharowej rozgrywek.

 

ZOBACZ TAKŻE: Niesamowity wyczyn Roberta Lewandowskiego! Pobił rekord i wyprzedził wielkie legendy

 

Eintracht wygrał na Estádio José Alvalade w Lizbonie, strzelając decydującą bramkę w 72. minucie spotkania i zapewnił sobie grę wiosną w europejskiej elicie. Jeszcze więcej działo się jednak na Stade Vélodrome, gdzie Marsylia rywalizowała z Tottenhamem. Utrzymujący się do 94 minuty remis 1:1 dawał awans do fazy pucharowej gościom, a francuską ekipę odsyłał do 1/16 finału Ligi Europy. Marsylczycy przystąpili w końcówce do zmasowanej ofensywy i nadziali się na zabójczą kontrę. 

 

Harry Kane podał w tempo piłkę do Pierre’a Emile’a Højbjerga, który precyzyjnym uderzeniem od słupka dał podopiecznym Antonio Conte zwycięstwo. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że podczas tej akcji na boisku znajdował się szkoleniowiec gospodarzy, Igor Tudor.

 

Chorwacki trener ewidentnie nie zauważył jak daleko od swojej ławki się znajduje i gorączkowo gestykulował stojąc już na polu gry. Tudor znajdował się w naprawdę bliskiej odległości od Kane'a i próbującego go zatrzymać Chancela Mbemby. Po chwili opiekun miejscowych zreflektował się i wrócił do swojej strefy.

 

 

 

Bramka Højbjerga spowodowała, że Olympique nie zagra na wiosnę nawet w Lidze Europy. Dodajmy, że środowy mecz, który zapewnił "Spurs" dalszą grę w Lidze Mistrzów, prowadził polski arbiter Szymon Marciniak.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie