Igor Sypniewski nie żyje. Były reprezentant Polski miał 47 lat
W nocy z czwartku na piątek zmarł Igor Sypniewski. Taką informację podał Dziennik Łódzki, powołując się na byłego prezesa ŁKS Łódź Marka Łopińskiego oraz kustosza pamięci łódzkiego klubu Jacka Bogusiaka.
Sypniewski za tydzień obchodziłby swoje 48. urodziny. W trakcie trwania zawodowej kariery występował na pozycji napastnika.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje Wojciech Hrycak
Wychowanek Łódzkiego Klubu Sportowego grał dla takich zespołów, jak Ceramika Opoczno, RKS Radomsko, Wisła Kraków, AO Kavala, Panathinaikos Ateny, OFI Kreta, Kallithea FC, Halmstads BK, Malmoe FF i Trelleborgs FF. Jako piłkarz Malmoe FF zdobył w 2004 r. mistrzostwo Szwecji. Ostatnim zespołem, w którym występował, było szwedzkie Bunkeflo.
Sypniewski uchodził za jednego z najbardziej utalentowanych piłkarzy w historii polskiego futbolu. Na przeszkodzie stanął jednak alkohol.
Polak potrafił zachwycać fanów swoją postawą na boisku, a w pamięci sympatyków futbolu szczególnie utkwiły jego występy w Lidze Mistrzów. W sezonie 1998/1999 Sypniewski strzelił bramkę Arsenalowi, pokonując legendarnego Davida Seamana. Dwa lata później rozegrał fenomenalne spotkanie przeciwko Manchesterowi United na Old Trafford. W 2006 roku miał ogromny wkład w awans Łódzkiego Klubu Sportowego do Ekstraklasy.
W koszulce z orzełkiem na piersi Sypniewski zagrał dwukrotnie. Napastnik dostał szansę w towarzyskich starciach z Nową Zelandią (1999) oraz Kamerunem (2001).
Przejdź na Polsatsport.pl