Liga Konferencji: "Jeden z najlepszych wyników w karierze". Piłkarz Lecha Poznań dumny po awansie
- To jeden z moich najlepszych wyników w karierze - skomentował szwedzki napastnik Lecha Poznań Mikael Ishak zwycięstwo 3:0 nad hiszpańskim Villarrealem CF w Lidze Konferencji, które dało awans jego zespołowi do fazy pucharowej rozgrywek.
W czwartkowy wieczór ponad 30 tysięcy kibiców zobaczyło długo oczekiwany efektowny występ poznańskich piłkarzy. Mistrz Polski w końcu "odpalił" i to w najważniejszym momencie tej części sezonu. Pokonanie czołowego hiszpańskiego klubu w spotkaniu, którego stawka była bardzo wysoka, z pewnością mocno zapisze w historii klubu. Zwycięstwo zapewniło lechitom drugą lokatę w grupie C i prawo gry w barażu o udział w 1/8 finału. Do najlepszej "16" awansowali tylko zwycięzcy ośmiu grup.
ZOBACZ TAKŻE: Lech Poznań zarobił wielkie pieniądze w Lidze Konferencji
- Wierzyłem w taki wynik, wierzyłem w swój zespół. Jeśli mam być szczery, to potrzebowaliśmy takiego występu jak dzisiaj. Co mogę powiedzieć? 3:0 to coś niesamowitego. To jeden z najbardziej wartościowych rezultatów w mojej karierze, to ogromny klub, półfinalista ostatniej edycji Ligi Mistrzów - mówił Ishak.
Kapitan "Kolejorza" dodał, że cała piłkarska Polska może być dumna z jego drużyny.
- Cieszymy się tą chwila, bo po raz pierwszy od 12 lat Lech zagra w fazie pucharowej europejskich rozgrywek. Nie zastanawiam się z kim zagramy w kolejnej rundzie. Na pewno zapisaliśmy nową historię i myślę, że nie tylko Poznań, ale cała Polska może być z nas dumna. Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa, aby zrekompensować naszym fanom ten mecz z poprzedniego tygodnia (przegrany u siebie z Rakowem Częstochowa 1:2 – PAP) - podkreślił kapitan drużyny.
Dość nieoczekiwanie w pierwszym składzie w czwartkowym meczu pojawił się Filip Marchwiński. 20-latek często zawodził i mówiono o nim jak o "niespełnionym talencie". Tymczasem reprezentant młodzieżówki w końcu zagrał na miarę oczekiwań i zaliczył asystę przy pierwszym golu Kristoffera Velde.
- No cóż, krytyka zawsze będzie, grunt to sobie z nią poradzić. Trzeba wychodzić na każdy kolejny mecz ze świeżą głową i pokazywać to, co najlepsze. Jeśli komuś mam coś udowodnić, to tylko sobie. Ale bardzo się cieszę, że sprawiliśmy radość nam, kibicom, wszystkim tutaj dookoła i całej Polsce. W piłce dzieją się różne przypadki i myślę, że była to niesamowita rzecz - stwierdził Marchwiński.
Lech zakończył fazę grupową Ligi Konferencji z bilansem dwóch zwycięstw, trzech remisów i jednej porażki. To pozwoliło zająć drugie miejsce, gwarantujące udział w fazie pucharowej. Podopieczni Johna van den Broma do dalszej rywalizacji przystąpią 16 lutego przyszłego roku, kiedy to rozegrany zostanie pierwszy mecz barażowy (rewanż odbędzie się tydzień później). Stawką będzie awans do 1/8 finału, a rywalem lechitów będzie drużyna z trzeciego miejsca Ligi Europy. Jednym z nich może być azerski Karabach Agdam, z którym poznaniacy odpadli w pierwszej rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów przerywając na wyjeździe 1:5. Pozostali potencjalni przeciwnicy to: Bodoe/Glimt, AEK Larnaka, Łudogorec Razgrad, SC Braga, Sheriff Tyraspol, Lazio Rzym oraz Trabzonspor.
Przejdź na Polsatsport.pl