Fortuna 1 Liga: Bruk-Bet Termalica górą w Gdyni
Arka Gdynia - Bruk-Bet Termalica 1:2. Skrót meczu
Karol Czubak: Daliśmy się zepchnąć do defensywy
Kacper Karasek: Nie zatrzymujemy się na Arce
W meczu siedemnastej kolejki Fortuna 1 Ligi Arka Gdynia przegrała na własnym boisku z Bruk-Bet Termaliką 1:2. Gospodarze do przerwy prowadzili, ale w drugiej odsłonie wypuścili trzy punkty z rąk.
Obie drużyny przystąpiły do niedzielnego starcia bez swoich najskuteczniejszych snajperów. Arka musiała radzić sobie bez Omrana Haydary'ego, a Termalica bez Tomasa Poznara.
ZOBACZ TAKŻE: Show Vladislavsa Gutkovskisa. 7:1 dla Rakowa Częstochowa
Kibice zgromadzeni na stadionie w Gdyni nie musieli długo czekać na pierwszą bramkę swoich ulubieńców. Już w siódmej minucie wynik otworzył Karol Czubak. Napastnik gdynian otrzymał kapitalne prostopadłe podanie od Huberta Adamczyka i mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Tomasza Loskę. W dalszej części pierwszej połowy to "Słonie" dłużej utrzymywały się przy piłce i miały więcej z gry. Chwilę przed przerwą refleksem błysnął Kacper Krzepisz i w ładnym stylu zatrzymał piłkę lecącą w okienko bramki miejscowych.
W drugich 45 minutach obraz gry się nie zmienił. Goście atakowali, mieli optyczną przewagę, ale do 70 minuty nie przekładało się to na żadne konkrety. Wtedy to na boisku pojawił się 20-letni Kacper Karasek. Młody piłkarz minutę po wejściu na plac gry, w swojej pierwszej akcji tego popołudnia, kapitalnie przymierzył lewą nogą przy dalszym słupku i dał niecieczanom wyrównanie. Kiedy wydawało się, że "Arkowcy" się budzą i spróbują odzyskać prowadzenie, ekipa z Małopolski zadała drugi cios. Szybko wznowiona piłka z autu trafiła do Karaska, który wyłożył ją jak na tacy Murisovi Mesanoviciowi. Bośniak nie zwykł marnować takich sytuacji i to Termalica wywiozła z Gdyni trzy punkty.
"Piłkę meczową" miał jeszcze Janusz Gol, ale jego strzał głową z 90 minuty przeleciał tuż obok słupka bramki strzeżonej przez Loskę.
Arka Gdynia - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:2 (1:0)
Bramki: Karol Czubak 7 - Kacper Karasek 71, Muris Mesanović 80
Przejdź na Polsatsport.pl