Thomas Thurnbichler: Kombinezon Stocha był o dwa centymetry za szeroki
- Słodko-gorzki dzień dla nas. Jest wiele do poprawy, szczególnie jeśli chodzi o sytuację z Kamilem. To leży po naszej stronie. To nie powinno mieć miejsca. - powiedział Thomas Thurnbichler po drugim konkursie Pucharu Świata w Wiśle. Przypomnijmy, że Kamil Stoch został zdyskwalifikowany w kwalifikacjach do niedzielnych zawodów. Powodem wykluczenia trzykrotnego mistrza olimpijskiego z rywalizacji był nieprzepisowy kombinezon.
Niemniej jednak szkoleniowiec reprezentacji Polski podkreślił, że ten weekend był dość udany w wykonaniu jego podopiecznych. Cały zespół jest pozytywnie nastawiony do kolejnych zawodów.
- Musimy skoncentrować się na pozytywnych sprawach. Ten weekend daje nam kopa motywacyjnego. Wracamy do dalszej pracy. Kolejny start jest w Ruce i tam będziemy rywalizować - zaznaczył.
ZOBACZ TAKŻE: PŚ w skokach narciarskich: Terminarz sezonu 2022/23. Kiedy konkursy? Daty zawodów
Austriak odniósł się również do dyskwalifikacji Stocha.
- Nie znam wszystkich szczegółów, bowiem było dużo stresu w trakcie konkursu. Z tego co wiem, chodzi o pomiar kombinezonu. Okazało się, że jest o dwa centymetry za szeroki - zdradził.
Przypomnijmy, że zarówno sobotni, jak i niedzielny konkurs padły łupem Dawida Kubackiego. Skoczek z Nowego Targu zaprezentował znakomitą formę. Obiecująco wyglądały również starty Piotra Żyły i Pawła Wąska.
- Dawid dwukrotnie wygrał, a Piotrek dwukrotnie zameldował się w czołowej dziesiątce. Paweł skakał solidnie, ale było widać problemy w pozycji dojazdowej. Generanie to był perfekcyjny start - zakończył.
Przejdź na Polsatsport.pl