Stephane Antiga: Byliśmy przygotowani na to, by grać długi mecz
Siatkarki Developresu Bella Dolina Rzeszów pokonały w Szczecinie Grupę Azoty Chemika Police 3:2 w meczu o Superpuchar Polski im. Andrzeja Niemczyka. – Byliśmy przygotowani na to, by grać długi mecz. Nie poddawaliśmy się, gdy Chemik prowadził 1:0 i 2:0 – przyznał po spotkaniu trener rzeszowskiego klubu Stephane Antiga.
Po meczu o Superpuchar Polski siatkarek Grupa Azoty Chemik Police - Developres Bella Dolina Rzeszów (2:3) powiedzieli:
Stephane Antiga (trener Developresu): – Cieszę się, że wygraliśmy ten Superpuchar, ale druga rzecz, z której jestem usatysfakcjonowany, to postawa na boisku mojego zespołu. Poziom spotkania był wyrównany, te mecze z Chemikiem często tak wyglądały i kończyły się tie-breakiem. Byliśmy przygotowani na to, by grać długi mecz. Nie poddawaliśmy się, gdy Chemik prowadził 1:0 i 2:0. Dobrze zaczęliśmy, ale Martyna Czyrniańska zrobiła różnicę na zagrywce. W drugim secie mieliśmy ogromną przewagę, ale nie wiem, dlaczego nagle zaczęliśmy gorzej zagrywać, przyjmować i atakować. Od trzeciego seta znów graliśmy agresywnie i utrzymaliśmy to do końca spotkania. Z dobrej strony dziś pokazały się także zmienniczki.
Jelena Blagojevic (przyjmująca Developresu, MVP meczu): – Szkoda tego drugiego seta, w którym prowadziłyśmy różnicą pięciu, sześciu punktów. Nie potrafiłyśmy utrzymać poziomu naszej gry, a może udałoby się skończyć szybciej ten mecz. Cieszę się, że choć przegrywałyśmy 0:2 potrafiłyśmy zagrać naszą siatkówkę bez większej liczby błędów z większą odwagą. Bardzo fajne otwarcie sezonu i jestem dumna ze swojego zespołu. To zwycięstwo będzie nas budować i zmotywuje nas do jeszcze większej pracy.
Iga Wasilewska (środkowa Chemika): – Niestety, powtórzył się scenariusz z ubiegłego roku. Ta nasza gra bardzo falowała, szczególnie w obronie. Traciłyśmy punkty seriami, a to bardzo wybija z rytmu. To był taki pierwszy poważny sprawdzian, ten mecz pokazał, w jakim miejscu jesteśmy z naszą formą i czeka nas jeszcze dużo do nadrobienia.
