Formuła 1: Sergio Perez wściekły na Maksa Verstappena. "To pokazuje, kim naprawdę jest"
Max Verstappen zignorował polecenie zespołowe o przepuszczeniu Sergio Pereza na ostatnim okrążeniu wyścigu o Grand Prix Brazylii. Meksykanin wciąż walczy o drugie miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców, natomiast Holender ma już zapewniony drugi w karierze tytuł mistrza świata. Po wyścigu Perez nie krył złości na zespołowego kolegę.
W końcówce rywalizacji Verstappen jechał przed Meksykaninem. Na ostatnim okrążeniu aktualny mistrz świata otrzymał polecenie od swojego inżyniera, aby pozwolił się wyprzedzić Perezowi. Kierowca z Guadalajary toczy bój z Charlesem Leclerkiem o wicemistrzostwo świata i potrzebuje punktów. Rywalizacja między Perezem a kierowcą Ferrari jest bardzo zacięta.
ZOBACZ TAKŻE: GP Brazylii: Russell z pierwszą wygraną w karierze
Verstappen puścił mimo uszu polecenie zespołu i dojechał do mety przed partnerem z ekipy. Po ukończeniu wyścigu Holender został zapytany przez radio, co się sprawiło, że zignorował prośbę. Na to 25-latek odpowiedział: "Nie pytajcie, mnie o to więcej. Czy wszystko jasne? Podałem moje powody i przy tym pozostanę".
Natomiast Perez skwitował całą sytuację krótko: "To pokazuje, kim on naprawdę jest".
W wywiadzie po wyścigu dodał jeszcze, że Verstappen zawdzięcza mu dwa tytuły mistrzowskie.
Dodajmy, że w przeszłości 32-latek regularnie "pomagał" Verstappenowi w wyścigach, często nawet kosztem własnych ambicji. Mimo to dwukrotny mistrz świata nie zdecydował się odwdzięczyć, kiedy miał na to okazję. Ponadto do tej pory współpraca między kierowcami Red Bulla układała się bez większych tarć. Zespół z Milton Keynes z dużą przewagą wygrał w tym sezonie klasyfikację konstruktorów.
Niedzielny wyścig na torze Interlagos nie układał się po myśli Verstappena. Na siódmym okrążeniu Holender spowodował kolizję z Lewisem Hamiltonem i został ukarany pięciosekundową karą. Verstappen spadł w dolne rejony stawki, lecz stopniowo odzyskiwał pozycje. Ostatecznie ukończył wyścig na szóstym miejscu, a Perez był siódmy.
Leclerc, a zatem bezpośredni rywal Pereza w walce o wicemistrzostwo, finiszował czwarty. Monakijczyk zrównał się punktami z kierowcą Red Bulla. Przed ostatnim wyścigiem sezonu obaj kierowcy mają na koncie 290 oczek.
Wyścig o Grand Prix Brazylii wygrał George Russell. Brytyjczyk odniósł pierwsze zwycięstwo w Formule 1 w karierze. Tuż za nim zmagania ukończył Lewis Hamilton. To pierwszy dublet kierowców Mercedesa w tym sezonie. Podium uzupełnił Carlos Sainz z Ferrari.
Ostatni wyścig w tym sezonie Formuły 1 odbędzie się za tydzień w Abu Zabi.
Przejdź na Polsatsport.pl