MŚ 2022: Roman Kołtoń i Tomasz Hajto wskazali swoje jedenastki na mecz z Meksykiem
Z medialmych wypowiedzi Czesława Michniewicza wynika, że w meczu z Meksykiem możemy zobaczyć czwórkę obrońców, a nie trójkę, którą graliśmy oba wrześniowe mecze - z Holandią i Walią. - Od miesięcy namawiam do czwórki w defensywie, ale mam też ciekawy pomysł na linię pomocy - zaznaczył Tomasz Hajto.
Gdy zaprezentowałem, w Cafe Futbol i na Prawdzie Futbolu, skład na pierwszy mecz Biało-Czerwonych w finałach mundialu, Hajto skomentował: "Blisko, blisko, ale myślę o jeszcze innym zestawieniu". Mój skład opierał się na medialnych wypowiedziach Czesława Michniewicza - m.in. na wywiadzie z Bogdanem Rymanowskim w Polsacie. Wyszło mi, że może być zestawienie w systemie 1-4-1-4-1: Szczęsny – Cash, Glik, Kiwior, Bereszyński – Bielik – Skóraś/Kamiński, Krychowiak, Zieliński, Zalewski - Lewandowski.
62-krotny reprezentant Polski proponuje jeszcze inny skład. - Postawiłbym jednak na dwóch napastników - na Lewandowskiego i Milika. Proszę mi wierzyć, gdy zawodnicy rywali widzą atakujących Barcelony i Juventusu od razu mają respekt. I naprawdę mogą się poczuć niepewnie, bo obaj mają niesamowite walory - zaznaczył Hajto.
ZOBACZ TAKŻE: Koszmarna kontuzja Bartłomieja Drągowskiego. Nie zagra na MŚ 2022 (WIDEO)
- Zgadzam się ze zdecydowaną większością wyborów Czesława Michniewicza, jeśli chodzi o skład na mundial. Może dwóch-trzech piłkarzy widziałbym innych. Najbardziej brakuje mi Dawida Kownackiego, który naprawdę ma liczby w 2. Bundeslidze. Zbiera dobre oceny. A w dodatku jest piłkarzem, który mógłby przydać się na kilku pozycjach. Może nie zabrałbym do Kataru Damiana Szymańskiego, a Mateusza Klicha, ale w innych wyborach nie ma żadnej kontrowersji. Co do drugiej linii, to cieszy mnie, że jest tylu skrzydłowych, czy też bocznych pomocników. I to piłkarzy w formie. Właśnie z tego skorzystał bym na maska - powiedział były reprezentant Polski, dziś ekspert Polsat Sport.
Co to oznacza? - pada pytanie. Hajto proponuje następujący skład w ustawieniu 1-4-4-2: Szczęsny – Cash, Glik, Kiwior, Bereszyński – Frankowski, Bielik, Zieliński, Zalewski – Milik, Lewandowski.
- Widziałem, jak we Francji gra Frankowski. To piłkarz szybki, zdecydowany, dużo biegający. Dlatego od początku na jednej stronie pomocy operowałby Frankowski, a na drugiej Zalewski. Więcej - powiedziałbym im, że mają jedną połówkę do zagrania - przyznał.
Jak to? - dopytuję się. - Mieliby szarpać od początku do końca. Cały czas grać na dużej intensywności. To byłoby zaskoczenie dla rywala. I kłopot dla niego. W drugiej połowie w ich miejsce weszliby Skóraś i Kamiński, którzy też są w formie i też mogliby podkręcać tempo - tłumaczył Hajto.
- Gdybym już w pierwszym meczu skorzystał z czwórki bocznych pomocników – Zalewskiego, Frankowskiego, Kamińskiego i Skórasia, to pokazałbym, że wszyscy oni są mi potrzebni w tym turnieju. To niesamowicie motywuje zawodników - dodał uczestnik mundialu 2002.
- I mieliby dać z siebie wszystko, na maska. Nie mieliby spekulować, że grają cały mecz. Wyraźnie powiedziałbym im - gracie po połówce. Tu nie ma się co oszczędzać! - kontynuował.
- Jestem pewny, że taka strategia zaskoczyłaby Meksyk. I sprawiła rywalom sporo problemów - spuentował.
Przejdź na Polsatsport.pl