Tomasz Hajto opowiedział zabawną historię o Michale Pazdanie. "Musieliśmy go ratować, żeby siadł na ławce"
- Musieliśmy go ratować, żeby siadł na ławce w pierwszym spotkaniu - powiedział o Michale Pazdanie Tomasz Hajto. Były reprezentant Polski w programie Cafe Futbol wspomniał zabawną sytuację dotyczącą 35-letniego obrońcy.
Hajto opowiedział o czasach, w których był zawodnikiem Górnika Zabrze.
- Z Jurkiem Brzęczkiem przyszliśmy do Zabrza, żeby trochę od tego wszystkiego uciec. Wtedy firma Allianz weszła do Zabrza. Z tej młodszej kadry byli Tomasz Zahorski, Konrad Gołoś i Michał Pazdan. Pierwsze zgrupowanie i chłopaki chciały sobie pograć na PlayStation. O 23:00 miała być cisza, a Michał o 23:15 przechodził między pokojami. Miał 18 lat. Od razu było: "wyjazd stąd" - wspominał były piłkarz.
ZOBACZ TAKŻE: Wiemy, co ze zdrowiem Michała Skórasia
Następnie Hajto opowiedział, jaki był ciąg dalszy tej sytuacji.
- Musieliśmy go ratować, żeby siadł na ławce w pierwszym spotkaniu. Michał ostatnio dawał jakieś wywiady i zapomniał o tej sytuacji - podsumował.
Były reprezentant Polski opowiedział również o występach innego z gości Bożydara Iwanowa - Tomasza Zahorskiego.
- To był taki moment, że w pierwszej rundzie Dawid Jarka strzelił 11 goli, a w drugiej rundzie ty zacząłeś strzelać, po tym, jak dostałeś powołanie - opowiedział.
Przejdź na Polsatsport.pl