NBA: 101 punktów Joela Embiida w mniej niż 24 godziny
W weekend niesamowitą skutecznością popisał się Joel Embiid. Jego Philadelphia 76ers rozgrywała w lidze NBA mecze dzień po dniu, a kameruński koszykarz zdobył w nich 101 punktów. Minionej nocy w wygranym spotkaniu z Utah Jazz 105:98 uzyskał aż 59, co jest jego rekordem kariery.
Występ Embiida był całkowitą dominacją. W czwartej kwarcie zdobył 26 punktów z 27 uzyskanych przez zespół.
"Koledzy wiedzieli, kto jest dziś w gazie i pozostawało im tylko podawać mi piłkę" - powiedział bohater wieczoru.
28-latek imponował również w innych elementach - zanotował 11 zbiórek, osiem asyst i siedem bloków. Został pierwszym koszykarzem, który osiągnął w meczu pułap 50 pkt, 10 zbiórek, pięciu asyst i pięciu bloków, od kiedy w sezonie 1973/74 zaczęto prowadzić oficjalną statystykę bloków.
ZOBACZ TAKŻE: Polskie koszykarki zaczynają europejskie puchary. BC Polkowice w jaskini czeskiego lwa
"Nigdy wcześniej nie widziałem takiej dominacji zarówno w ataku, jak i w obronie" - przyznał trener 76ers Doc Rivers.
W sobotnim wygranym meczu z Atlanta Hawks 121:109 Embiid zdobył 42 punkty. Jest trzecim zawodnikiem od 1988 roku, który w meczach dzień po dniu osiągnął pułap 100 punktów.
W niedzielę skutecznością błysnął też Darius Garland, który na swoim koncie zapisał 51 pkt, także ustanawiając rekord kariery. Jego Cleveland Cavaliers przegrali jednak u siebie z Minnesota Timberwolves 124:129.
Czwarta kwarta zaczynała się przy 20-punktowym prowadzeniu gości. Prowadzeni przez Garlanda Cavaliers rzucili się do odrabiania straty. Na 8,6 s przed ostatnią syreną przegrywali już tylko 124:126, ale skutecznie wykonywane rzuty wolne przez rywali nie dały im odwrócić losów meczu.
Przejdź na Polsatsport.pl