Robert Zieliński: Z Sebastianem Szymańskim i Grzegorzem Krychowiakiem na Meksyk
Kibice już odliczają godziny do startu mundialu i meczu Polski z Meksykiem. Duże zainteresowanie wzbudziły składy na ten mecz, wytypowane przez ekspertów Polsatu Sport - Tomasza Hajtę i Romana Kołtonia. Mam jednak wrażenie, że Czesław Michniewicz na 99 procent postawi w pierwszej jedenastce na Sebastiana Szymańskiego, którego pominęli obaj eksperci, a także Grzegorza Krychowiaka, którego nie umieścił w swoim składzie Hajto.
Osobna kwestia, to czy zagramy czwórką w defensywie, czy trójką środkowych obrońców z dwoma wahadłowymi. Mimo że Czesław Michniewicz najczęściej, także w ostatnich meczach Ligi Narodów, wybierał grę z trójką obrońców i wahadłowymi - w tym również w zwycięskim wyjazdowym spotkaniu z Walią - to zarówno Hajto, jak i Kołtoń stawiają, że selekcjoner na pierwszy mecz mundialu z Meksykiem (22 listopada) zdecyduje się wystawić czterech obrońców.
Jest to możliwe, bo przecież w arcyważnym barażowym meczu ze Szwecją, zakończonym zwycięstwem, zdecydował się, trochę wbrew swoim trendom, na grę czwórką w defensywie i efekt był dobry (po przerwie, bo w pierwszej połowie Szwedzi stworzyli dużo groźnych sytuacji). To jednak jest też kwestia, kogo aktualnie mamy do dyspozycji, kto jest zdrowy i w formie, a także z kim gramy, jaką taktykę, ustawienie, chcemy zastosować na danego rywala. Stawiam 60:40, że z Meksykiem Michniewicz wystawi piątkę obrońców (trzech środkowych i dwóch wahadłowych), także ze względu na reperkusje takiego ustawienia na zestawienie linii pomocy.
Dwa warianty pierwszej jedenastki
Jeśli zagramy z wahadłowymi, to skład reprezentacji Polski na mecz z Meksykiem najprawdopodobniej będzie wyglądał tak: Szczęsny - Glik, Bednarek, Kiwior - Cash, Zalewski (Bereszyński) - Krychowiak, Bielik, Szymański, Zieliński - Lewandowski.
Jeśli zagramy czwórką w obronie, to wówczas selekcjoner zapewne zdecyduje się na skład: Szczęsny - Cash, Glik, Kiwior (Bednarek), Bereszyński - Krychowiak, Bielik - Szymański, Zieliński, Zalewski - Lewandowski.
Przy założeniu - w takim ustawieniu - że Zalewski jest lewym pomocnikiem, a Szymański gra z prawej strony. Choć w wariancie z czwórką obrońców i grze dwoma typowymi bocznymi pomocnikami, realnie do walki o miejsce w składzie włączają się też Przemysław Frankowski i Jakub Kamiński, którzy zbierają bardzo dobre oceny w lidze francuskiej i Bundeslidze.
Jednak bardziej realny i wpisujący się w założenia selekcjonera jest chyba wariant z piątką w defensywie i wówczas Zieliński i Szymański są za plecami Lewandowskiego wolnymi elektronami przed Krychowiakiem i Bielikiem, a gdy atakujemy rolę skrzydłowych (bocznych pomocników) pełnią mający duże zdolności do gry w ofensywie wahadłowi z "zagranicznymi papierami" - Matty Cash i Nicola Zalewski.
Świetna forma Szymańskiego
Wydaje się, że jednak bez względu na ustawienie, w pierwszej jedenastce znajdzie się - z kilku powodów - miejsce dla Sebastiana Szymańskiego, a nawet zaryzykowałbym stwierdzenie, że to jeden z zawodników od których selekcjoner będzie zaczynał ustalenie składu. Przede wszystkim jest w znakomitej formie, w ostatniej kolejce ligi holenderskiej strzelił dwa gole dla Feyenoordu w derbach Rotterdamu z Excelsiorem. Co najważniejsze, Michniewicz ceni, lubi i dobrze zna Szymańskiego, postawił na niego w barażowym meczu ze Szwecją i Sebastian był jednym z najlepszych zawodników na boisku.
Michniewicz generalnie ma wizję gry jednym napastnikiem (oczywiście będzie to Robert Lewandowski), za plecami którego operują Piotr Zieliński i Sebastian Szymański, jak to było ze Szwecją, czy w kilku innych meczach. To zapewnia nam opcję dłuższego utrzymywania się przy piłce w środku pola i więcej wariantów, większą możliwość kreacji w ataku.
Oczywiście będą zapewne sytuacje podczas mundialu, gdy będzie potrzeba w danym momencie spotkania wprowadzenia na boisko drugiego napastnika, Arkadiusza Milika (ewentualnie Krzysztofa Piątka, bo za Milikiem selekcjoner raczej nie przepada, zwłaszcza po pudle z Holandią, gdy nie wystawił go już na Walię) lub Karola Świderskiego, ale wyjściowo zagramy z jednym napastnikiem, może z wyjątkiem spotkania z Arabią Saudyjską.
Przejdź na Polsatsport.pl