Krzysztof Piątek po Polska - Chile: Zmiennicy dali dobry sygnał
- Cieszę się, że jestem skuteczny w reprezentacji. Byłem groźny, to jest najważniejsze dla napastnika - być niebezpiecznym. Pomogliśmy zmianami, daliśmy dobry sygnał - jesteśmy gotowi na Katar - powiedział po meczu Polska - Chile Krzysztof Piątek.
Napastnik Salernitany wszedł na boisko z ławki rezerwowych. W końcówce meczu zachował się najlepiej w polu karnym po rzucie rożnym i zdobył zwycięskiego gola dla Biało-Czerwonych. Mimo wygranej postawa reprezentacji Polski pozostawiła wiele do życzenia. Piątek podkreślił, że przed nim i jego kolegami jeszcze dużo pracy.
- Trener dał pograć chłopakom, którzy mniej grali w klubie, żeby się przyzwyczaili do turnieju Mamy pewne braki, które będziemy się starali poprawiać w Katarze. Wydaje mi się, że możemy zagrać turniej - mówił.
ZOBACZ TAKŻE: Kamil Glik po meczu Polska - Chile. "To pokazuje, że stanowimy drużynę"
Problemem Polaków w środowym spotkaniu był środek pola. Zdaniem 27-latka pomocnicy muszą być częściej wspierani przez napastników w tej strefie boiska.
- Musimy pomagać dobrym ruchem z przodu, żeby otrzymywać piłki. Gramy w jedenastu i napastnicy muszą pomagać w tym aspekcie - zaznaczył.
Autor zwycięskiego trafienia docenił występ Arturo Vidala. Doświadczony pomocnik spisywał się bardzo dobrze. W jego poczynaniach widać było wielkie doświadczenie.
- Chile ma doświadczonego Vidala, który regulował tę grę. Było widać, że ma wielkie umiejętności. Wygraliśmy mecz, zagraliśmy na zero z tyłu. Czekamy na turniej - zakończył.
Cała rozmowa w poniższym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl