MŚ 2022: Sadio Mane wciąż w Monachium. Trwa walka z czasem
Senegalski piłkarz Bayernu Monachium Sadio Mane pozostał w klubie i leczy kontuzję, w wyniku której opuści pierwsze dwa spotkania z Holandią i Katarem podczas tegorocznych mistrzostw świata - poinformowała Senegalska Federacja Piłki Nożnej (FSF).
Mane doznał urazu 8 listopada podczas meczu Bundesligi, w którym Bayern podejmował Werder Brema (6:1). Opuścił boisko już w 20. minucie. Początkowo wydawało się, że czeka go dłuższa przerwa. W ostatnich dniach diagnozy były bardziej optymistyczne dla skrzydłowego i okazało się, że sprawa nie jest tak bardzo poważna. Selekcjoner reprezentacji Senegalu Aliou Cisse zdecydował się powołać go na katarski turniej.
ZOBACZ TAKŻE: MŚ 2022: Emmanuel Macron krytykowany za planowany wyjazd na mundial. "Nie wolno upolityczniać sportu"
Według lekarzy najbardziej optymistycznym scenariuszem będzie powrót najlepszego piłkarza Afryki na ostatni mecz fazy grupowej, w którym "Lwy Terangi" zagrają 29 listopada z ekipą Ekwadoru.
Zawodnik Bayernu jest kluczową postacią reprezentacji Senegalu. W ostatnim czasie poprowadził ją do zdobycia Pucharu Narodów Afryki i awansu na mundial w Katarze. W reprezentacji Mane zagrał dotychczas w 92 meczach i zdobył 33 bramki.
Drużyna prowadzona przez Cisse jest już w Katarze i przygotowuje się do turnieju na boisku w Lusail, które graniczy z dużym kompleksem katarskiej piłki ręcznej.
Senegal rozpocznie mistrzostwa świata w grupie A meczem z Holandią w poniedziałek 21 listopada, a cztery dni później zmierzy się z ekipą gospodarzy - Katarem. W obu spotkaniach "Lwy Terangi" będą musiały radzić sobie bez najlepszego zawodnika.
Przejdź na Polsatsport.pl