Oskarżony o korupcję były wiceprezydent FIFA Jack Warner może być wydany USA
Były wiceprezydent FIFA Jack Warner z Trynidadu i Tobago może zostać poddany ekstradycji do USA - zadecydował sąd w Londynie. Amerykańska prokuratura zarzuca mu przyjęcie łapówek w zamian za głosowanie na Rosję ubiegającą się o organizację piłkarskich mistrzostw świata w 2018 roku.
To kolejna odsłona tzw. afery FIFA, która ciągnie się od 2015 roku. Wówczas w hotelu w Zurychu zatrzymano grupę prominentnych działaczy piłkarskiej centrali, w tym członków Komitetu Wykonawczego, którym zarzucono korupcję. Mieli otrzymywać korzyści finansowe w zamian za głosowanie m.in. na gospodarzy turniejów w Rosji i Katarze, czy podpisywanie umów z nabywcami praw telewizyjnych i marketingowych.
ZOBACZ TAKŻE: Kolejna kontrowersyjna decyzja FIFA. Nie spodobały im się koszulki treningowe Duńczyków
Według amerykańskiej prokuratury Warner miał otrzymać za pośrednictwem 10 różnych przedsiębiorstw pięć milionów dolarów, aby w głosowaniu na organizatora mundialu 2018 poprzeć Rosję.
79-letni Warner, który w ojczystym Trynidadzie i Tobago długo bronił się przed ekstradycją do USA, jest dożywotnio zdyskwalifikowany przez FIFA z wszelkiej działalności piłkarskiej. O możliwości jego wydania amerykańskiemu wymiarowi sprawiedliwości zadecydowała Tajna Rada Wielkiej Brytanii, najwyższy sąd apelacyjny w wielu krajach Wspólnoty Narodów, jednogłośnie odrzucając apelację byłego działacza.
Przejdź na Polsatsport.pl