Ostra krytyka spadła na selekcjonera Meksyku. "Chce tylko przywieźć pieniądze"
We wtorek w pierwszej kolejce fazy grupowej mistrzostw świata Meksyk zmierzy się z Polską. Wśród kibiców naszych rywali próżno szukać optymizmu. Ich kadra nie prezentuje wysokiej formy, a selekcjonera skrytykował największy autorytet meksykańskiego futbolu Hugo Sanchez.
Jesienią Meksykanie rozegrali pięć meczów towarzyskich w ramach przygotowań do mundialu. Wygrali ledwie dwa z nich (1:0 z Peru i 4:0 z Iranem), natomiast w trzech musieli przełknąć gorycz porażki (0:1 z Paragwajem, 2:3 z Kolumbią i 1:2 ze Szwecją).
ZOBACZ TAKŻE: MŚ 2022. Nicola Zalewski: Jestem pewien, że z Meksykiem możemy wygrać
Uważany za najlepszego meksykańskiego piłkarza w historii Hugo Sanchez wyraził zaniepokojenie postawą reprezentacji. W wywiadzie udzielonym "The Associated Press" powiedział: Chcielibyśmy, aby kadra zaszła daleko i dokonała czegoś historycznego. Zamiast jednak się rozwijać, stoimy w miejscu. Sytuacja naszej drużyny pod wodzą Gerardo Martino nie pozostawia złudzeń.
Sanchez nie oszczędzał argentyńskiego selekcjonera "El Tri". - Chce tylko przywieźć pieniądze. Nie obchodzi go, czy będzie dalej pracował z kadrą, czy odejdzie po mundialu. Nie ma w sobie pasji, a do prowadzenia Meksyku potrzeba poświęcenia - grzmiał 64-latek.
Meksykanie na awans do ćwierćfinału mundialu czekają od 1986 roku.
Przejdź na Polsatsport.pl