Pojechali, ale nie zagrali. Mundialowi rezerwowi polskiej reprezentacji

Pojechali, ale nie zagrali. Mundialowi rezerwowi polskiej reprezentacji
fot. PAP/Adam Hawałej
MŚ 1982 - rezerwowi piłkarze reprezentacji Polski. Jacek Kazimierski i Tadeusz Dolny nie zagrali w mundialu. Roman Wójcicki zagrał dopiero na drugich mistrzostwach świata, na które został powołany; Marek Kusto zadebiutował na trzecich, po dwóch turniejach w roli rezerwowego.

Osiem występów reprezentacji Polski w mistrzostwach świata wykreowało kilku turniejowych bohaterów i wiele postaci drugiego planu. Jest również spora grupa polskich piłkarzy, którzy choć znaleźli się w mundialowej kadrze, nie zagrali w żadnym meczu.

Trener Czesław Michniewicz powołał na zbliżające się mistrzostwa świata 26-osobową kadrę. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że nie wszyscy piłkarze otrzymają szansę, by zaprezentować się na turnieju w Katarze.

 

Zobacz także: Składy wszystkich drużyn mistrzostw świata w Katarze

 

Reprezentacja Polski wystąpiła do tej pory w ośmiu turniejach finałowych o mistrzostwo świata. Ze 148 polskich piłkarzy powołanych do kadry, aż 30 nie pojawiło się ani razu na boisku. Nigdy dotychczas nie zdarzyło się, by selekcjoner reprezentacji Polski skorzystał ze wszystkich graczy. Rekordzistą jest Jerzy Engel, który wystawił 22 z 23 powołanych zawodników.

 

Ci, którzy nie zagrali, z pewnością mogą czuć niedosyt. Z jednej strony już miejsce w kadrze na mistrzostwa świata jest sporym wyróżnieniem, ale każdy kto jedzie na mundial, marzy o grze w tej imprezie. W przypadku rezerwowych mówienie o "wycieczce" jest jednak przesadą. Uczestniczą oni w treningach i mają pewien wkład w końcowy wynik drużyny.

 

1938 – rezerwowi zostali w domu

 

Reprezentacja Polski zadebiutowała w mistrzostwach świata w 1938 roku. Podczas turnieju we Francji rozegrała tylko jeden mecz – w 1/8 finału przegrała po dogrywce z Brazylią 5:6. Ówczesny regulamin nie przewidywał zmian w składzie, siłą rzeczy w turnieju wystąpiło więc jedenastu polskich piłkarzy.

 

Co z rezerwowymi? Spośród jedenastu piłkarzy, którzy nie zagrali w turnieju, aż siedmiu nie pojechało na mistrzostwa. W kraju pozostali: Ewald Cebula, Bolesław Habowski, Józef Korbas, Kazimierz Lis, Antoni Łyko, Edmund Twórz oraz Jan Wasiewicz. Z tej grupy Kazimierz Lis jest jedynym polskim piłkarzem, który został powołany do kadry na MŚ, a nigdy nie zagrał w oficjalnym meczu reprezentacji Polski. Pomocnik Jan Wasiewicz był zawodnikiem podstawowej jedenastki, ale nie zagrał w turnieju z powodu kontuzji.

 

Do Strasburga pojechało piętnastu piłkarzy. W meczu z Brazylią nie zagrali: Stanisław Baran, Walter Brom, Edmund Giemsa oraz Jerzy Piec.

 

Walter Brom to najmłodszy w historii bramkarz powołany do kadry na mistrzostwa świata. W dniu meczu z ekipą Canarinhos miał 17 lat i 3 miesiące. W reprezentacji Polski po raz pierwszy wystąpił dopiero po wojnie – w 1947 roku. Stanisław Baran również nie grał wcześniej w oficjalnym meczu drużyny narodowej, w której zadebiutował w 1939 roku. Podobnie jak kolejny rezerwowy – Jerzy Piec, jest jednym z sześciu graczy, którzy wystąpili w kadrze zarówno przed, jak i po wojnie. Piec był bratem grającego przeciwko Brazylii - Ryszarda. Edmund Giemsa w trakcie spotkania z Brazylią wspierał komentatora Polskiego Radia Michała Franka, trzymając parasol podczas padającego deszczu.

 

1974 – niespodziewany rezerwowy

 

Na kolejny występ reprezentacji Polski w mistrzostwach świata trzeba było czekać do 1974 roku. Z 22 piłkarzy powołanych na ten turniej przez trenera Kazimierza Górskiego, nie zagrało sześciu: Mirosław Bulzacki, Andrzej Fischer, Roman Jakóbczak, Zygmunt Kalinowski, Marek Kusto Henryk Wieczorek. Zmian było niewiele. Polakom od początku turnieju szło bardzo dobrze, a w drodze po trzecie miejsce na świecie selekcjoner konsekwentnie, bo w pięciu z siedmiu spotkań, stawiał na tę samą wyjściową jedenastkę.

 

Andrzej Fischer i Zygmunt Kalinowski byli rezerwowymi bramkarzami; numerem jeden na tej pozycji był Jan Tomaszewski. Największą niespodzianką jest obecność w gronie rezerwowych obrońcy Mirosława Bulzackiego. Jeden z bohaterów meczu na na Wembley został zastąpiony w składzie przez 20-letniego Władysława Żmudę i nie zagrał w turnieju nawet minuty. Z tej grupy rezerwowych jedynie napastnik Marek Kusto wystąpił w meczu MŚ, ale dopiero osiem lat później.

 

1978 – dwóch bramkarzy po raz pierwszy

 

Z 22 osobowej kadry, którą trener Jacek Gmoch zabrał na mistrzostwa świata w Argentynie, na boisku nie pojawiło się pięciu piłkarzy: Mirosław Justek, Zdzisław Kostrzewa, Janusz Kupcewicz, Marek Kusto i Roman Wójcicki. Polacy rozegrali wówczas sześć spotkań i zakończyli rywalizację na drugiej fazie grupowej, co oznaczało 5–6. miejsce.

 

Po raz pierwszy w historii występów biało-czerwonych w MŚ selekcjoner skorzystał z usług dwóch bramkarzy. Po czterech spotkaniach Jana Tomaszewskiego zmienił Zygmunt Kukla. Nie zagrał tylko trzeci golkiper – Zdzisław Kostrzewa.

 

 

Kusto po raz drugi tylko w rezerwie. Wciąż czekał na swoją szansę, ale doczekał się dopiero cztery lata później. Na kolejnym mundialu w Hiszpanii zagrali również pomocnik Janusz Kupcewicz oraz obrońca Roman Wójcicki. Kupcewicz mógł wystąpić już w Argentynie. Gmoch miał zamiar wpuścić go w meczu z gospodarzami, ale zaprotestował asystent Waldemar Obrębski, który nie chciał, by występ na mundialu skreślił tego zawodnika z gry w eliminacjach olimpijskich.

 

1982 – do trzech razy sztuka

 

Podczas mundialu España 82 Polacy po raz drugi w historii wywalczyli trzecie miejsce. Selekcjoner Antoni Piechniczek posłał w bój osiemnastu piłkarzy. Po dwóch imprezach w roli rezerwowego, mundialowego debiutu doczekał się wreszcie Kusto. W jego przypadku sprawdziło się więc powiedzenie "do trzech razy sztuka".

 

Szansy zaprezentowania się na hiszpańskich boiskach nie dostali: Tadeusz Dolny, Jacek Kazimierski, Piotr Mowlik oraz Piotr Skrobowski.

 

Jacek Kazimierski i Piotr Mowlik to rezerwowi bramkarze; na tej pozycji od początku do końca grał Józef Młynarczyk. O Mowliku zrobiło się głośno po mistrzostwach; udzielił słynnego wywiadu dla "Przeglądu Sportowego", w którym zdradził kilka tajemnic hiszpańskiego mundialu. Dwaj pozostali rezerwowi to obrońcy. Piotra Skrobowskiego z udziału w turnieju wykluczyła kontuzja – pęknięcie kości strzałkowej; wykryto ją już po przyjeździe drużyny do Hiszpanii. Był to początek kłopotów zdrowotnych, które zahamowały świetnie rozwijającą się karierę tego utalentowanego zawodnika. Tadeusz Dolny był gotowy do wejścia na boisko w końcówce meczu z Francją, ale ostatecznie trener nie dokonał zmiany.

 

1986 – mundialowi turyści

 

W 1986 roku w Meksyku Polacy rozegrali cztery mecze, kończąc rywalizację na 1/8 finału, ale w turnieju zagrało więcej piłkarzy niż cztery lata wcześniej, bo dziewiętnastu. Trzej rezerwowi to Jacek Kazimierski, Andrzej Pałasz i Józef Wandzik.

 

W bramce numerem jeden nadal był Młynarczyk. Kazimierski zaliczył drugi mundial w roli rezerwowego i nie było mu dane wystąpić w finałach MŚ. Józef Wandzik był teoretycznie golkiperem numer trzy, choć w dwóch meczach to on usiadł na ławce rezerwowych. Nie pojawił się na boisku również napastnik Andrzej Pałasz, ale on zagrał na mundialu w Hiszpanii cztery lata wcześniej.

 

Ciekawostką jest fakt, że dwaj inni piłkarze wybrali się z drużyną do Meksyku jako turyści. Krzysztof Baran i Waldemar Prusik nie załapali się do 22-osobowej kadry, ale w podziękowaniu za udział w przygotowaniach pojechali na mundial. Nie mogli zagrać, kibicowali kolegom z trybun i - zgodnie z umową - po fazie grupowej wrócili do kraju. Obaj nigdy nie mieli okazji wystąpić w meczu mistrzostw świata.

 

2002 – tylko jeden rezerwowy

 

W 2002 roku, po szesnastu latach przerwy, biało-czerwoni po raz szósty znaleźli się w gronie finalistów mistrzostw świata. Tym razem ich udział ograniczył się jedynie do trzech meczów fazy grupowej, ale w mistrzostwach rozgrywanych w Korei Południowej i Japonii, zagrało aż 22 z 23 powołanych piłkarzy.

 

Po porażkach z Koreą Południową i Portugalią, w "meczu o honor" ze Stanami Zjednoczonymi trener Jerzy Engel dał pograć rezerwowym. Najkrócej, bo cztery minuty, wystąpił Paweł Sibik. Nie zagrał jedynie trzeci bramkarz Adam Matysek, dla którego wyprawa na ten turniej była pożegnaniem z reprezentacją.

 

2006 – pięciu bez gry

 

Cztery lata później, w 2006 roku w Niemczech, Polacy również zakończyli zmagania w fazie grupowej. Trener Paweł Janas pozwolił zaprezentować się osiemnastu piłkarzom. Na boisku nie pojawili się: Łukasz Fabiański, Seweryn Gancarczyk, Piotr Giza, Tomasz Kuszczak, Sebastian Mila.

 

Łukasz Fabiański i Tomasz Kuszczak byli rezerwowymi bramkarzami; jedynką na tej imprezie był Artur Boruc, jeden z najlepszych graczy słabo dysponowanej reprezentacji Polski. Fabiański jako jedyny z grona polskich rezerwowych z niemieckiego turnieju zagrał w meczu mistrzostw świata. Na swoją szansę musiał jednak poczekać aż dwanaście lat – do MŚ 2018 w Rosji.

 

2018 – zmiennicy dostali szansę

 

Mistrzostwa świata 2018 potoczyły się dla reprezentacji Polski według "sprawdzonego" w XXI wieku scenariusza – trzy mecze (dwie porażki na początek, zwycięstwo w trzecim starciu) i powrót do domu po fazie grupowej.

 

Trener Adam Nawałka dał pograć zmiennikom. Z różnych względów doszło do wielu roszad, każdy mecz rozpoczynała inna jedenastka. W turnieju wystąpiło 21 zawodników z 23-osobowej kadry. Nie zaprezentowali się tylko Bartosz Białkowski i Karol Linetty.

 

Bartosz Białkowski był trzecim bramkarzem. W reprezentacji zagrał jedynie 45. minut w towarzyskim meczu z Nigerią, a po MŚ już nie wystąpił w kadrze. Dla pomocnika Karola Linettego był to drugi (po Euro 2016) turniej w roli rezerwowego.

 

Polscy piłkarze powołani do kadry na mistrzostwa świata, którzy nigdy nie zagrali w tym turnieju:

 

Stanisław Baran (1938), Bartosz Białkowski (2018), Walter Brom (1938), Mirosław Bulzacki (1974), Ewald Cebula (1938), Tadeusz Dolny (1982), Andrzej Fischer (1974), Seweryn Gancarczyk (2006), Piotr Giza (2006), Edmund Giemsa (1938), Bolesław Habowski (1938), Roman Jakóbczak (1974), Mirosław Justek (1978), Zygmunt Kalinowski (1974), Jacek Kazimierski (1982, 1986), Józef Korbas (1938), Zdzisław Kostrzewa (1978), Tomasz Kuszczak (2006), Karol Linetty (2018), Kazimierz Lis (1938), Antoni Łyko (1938), Adam Matysek (2002), Sebastian Mila (2006), Piotr Mowlik (1982), Wilhelm Piec (1938), Piotr Skrobowski (1982), Edmund Twórz (1938), Józef Wandzik (1986), Jan Wasiewicz (1938), Henryk Wieczorek (1974).

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Walia - Islandia. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie