MŚ 2022: Alexis Vega ma poprowadzić Meksyk do 1/8 finału
Meksykanie liczą, że ich wschodząca gwiazda Alexis Vega zabłyśnie w Katarze i poprowadzi reprezentację do ćwierćfinału mistrzostw świata, po raz pierwszy od 36 lat. W siedmiu ostatnich edycjach turnieju zespół "El Tri" nie był w stanie przebrnąć przez 1/8 finału.
Meksykańska drużyna w tegorocznych rozgrywkach musi sobie poradzić bez najbardziej znanych graczy ostatnich lat, Javiera "Chicharito" Hernandeza oraz Carlosa Veli. Będzie polegać na Hirvingu Lozano oraz niespełna 25-letnim Vedze.
Ostatni raz Meksyk zagrał w ćwierćfinale mundialu w 1986 roku, gdy był jego gospodarzem. Od 1994 roku kończy udział w turnieju na 1/8 finału.
ZOBACZ TAKŻE: MŚ 2022: Terminarz i wyniki. Data, godzina, mecze mundialu w Katarze
"Vega wraz z Luisem Chavezem i Chuckym, czyli Hirvingiem Lozano są zawodnikami na innym poziomie i mam nadzieję, że to pomoże Meksykowi rozegrać dobry mecz z Polską" – powiedziała legenda drużyny narodowej Meksyku Jared Borgetti.
Celem Vegi, grającego na co dzień w rodzimym CD Guadalajara, jest dobre zaprezentowanie się w mistrzostwach świata, by dostać ofertę z europejskiego klubu i w nim przygotowywać się do kolejnego mundialu. W 2026 roku zostanie rozegrany właśnie w Meksyku, a także Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
"Wyjazd na mundial to było moje marzenie. Pojechałbym nawet jako chłopiec do podawania piłek, jeśli tylko miałbym taką możliwość" - powiedział piłkarz, który w piątek skończy 25 lat, we wrześniowym wywiadzie dla magazynu GQ o swoim nadchodzącym debiucie na mistrzostwach świata.
"Moim marzeniem pozostaje też gra w Europie, to największy cel i mam nadzieję, że go osiągnę. Otwierają się jednak przede mną również inne drzwi, które powoli dostrzegam. Dostałem oferty z amerykańskiej ligi MLS, jednak bądźmy szczerzy - Stany Zjednoczone nigdy nie zastąpią mojego europejskiego marzenia" - zdradził Vega.
W 2021 roku wywalczył z reprezentacją Meksyku brązowy medal igrzysk olimpijskich w Tokio.
"To moje największe osiągnięcie jako sportowca, jestem naprawdę zakochany w tym medalu. Wytatuowałem go sobie i mam kilka replik, żeby oryginał nigdy się nie zgubił" - przyznał Meksykanin.
Przejdź na Polsatsport.pl