Tomasz Hajto ocenił reprezentację Kataru. Nie zostawił suchej nitki
Reprezentacja Kataru przegrała na otwarcie mundialu 0:2 z Ekwadorem. Gospodarze wyglądali na zespół pozbawiony atutów. - Nie byli w stanie stworzyć sobie żadnej dogodnej sytuacji - powiedział w Studiu Katar Tomasz Hajto.
Mecz poprzedzony był ceremonią otwarcia mundialu. Podczas około 20-minutego spektaklu kibice obejrzeli występy wokalne i taneczne, a także artystyczną interpretację historii Kataru. - Ceremonia była ciekawa i dopracowana do perfekcji. Gospodarze do wszystkiego ściągali najlepszych fachowców na świecie, żeby nie doszło do żadnego błędu. Nawet jednak to niesamowite otwarcie turnieju nie było w stanie ukryć słabości reprezentacji Kataru. Drużyna wyglądała bardzo źle - powiedział Hajto.
ZOBACZ TAKŻE: MŚ 2022: Ekwadorczycy wyszli na ulice po sukcesie w meczu otwarcia
Były reprezentant Polski został zapytany przez dziennikarza Polsatu Sport Szymona Rojka, czy słabą postawę gospodarzy można tłumaczyć presją lub stresem. - Presję można mieć przez 10-20 minut, ale później drużyna zaczyna normalnie funkcjonować. Tymczasem w przypadku Katarczyków cały czas wyglądało to słabo. Źle rozgrywali piłkę, popełniali błędy w ustawieniu, bramkarz wyglądał tak, jakby pomylił pozycje na boisku. Z przodu zawodnicy ofensywni nie byli w stanie stworzyć sobie żadnej dogodnej sytuacji - odpowiadał ekspert.
Hajto pochwalił natomiast Ekwadorczyków. - Są niesamowicie dobrze przygotowani fizycznie. Środek pola pokazał, że potrafi walczyć przez pełne 90 minut. Do tego boczni obrońcy nadają się do gry ofensywnej. No i przede wszystkim jest w tej drużynie Enner Valencia, który strzelanie goli ma w DNA - przekonywał były piłkarz.