MŚ 2022: Był pewnym punktem zespołu mimo rodzinnej tragedii. Neco Williams zagrał z USA dzień po śmierci dziadka
W poniedziałkowy wieczór reprezentacja Walii zremisowała 1:1 ze Stanami Zjednoczonymi w ramach rywalizacji w grupie B katarskiej imprezy. To spotkanie było szczególnie trudne dla Neco Williamsa, który dzień wcześniej otrzymał informację o śmierci swojego dziadka.
Williams w kwietniu skończył 21 lat. Na co dzień występuje w ekipie Nottingham Forest, do której trafił przed bieżącym sezonem z Liverpoolu. Mecz ze Stanami Zjednoczonymi był jego dwudziestym trzecim spotkaniem w narodowych barwach. Z pewnością ciężko jest opisać to, co czuć musiał młody piłkarz podczas tej rywalizacji.
ZOBACZ TAKŻE: Lesław Ćmikiewicz: Przed meczem z Meksykiem musimy być optymistami
"Wczoraj otrzymałem najcięższą informację w swoim życiu, kiedy moja mama powiedziała mi, że ubiegłej nocy zmarł mój dziadek. Cały dzień płakałem, a wieczorem rozegrałem mecz w mistrzostwach świata - to było niesamowicie trudne. Udało mi się przez to przejść dzięki wsparciu kolegów z zespołu i rodziny" - napisał na swoim Twitterze Williams.
W meczu USA - Walia padł zasłużony remis. Bramkę dla Amerykanów zdobył Timothy Weah, wyrównał zaś z rzutu karnego Gareth Bale. Obie reprezentacje w Katarze zagrają jeszcze z Anglikami oraz Irańczykami. Neco Williams spędził na boisku 78 minut i zebrał bardzo pochlebne oceny za swój występ.
Przejdź na Polsatsport.pl