MŚ 2022: Niesamowity wyczyn kibica. Przeszedł 1600 km
Mieszkaniec Arabii Saudyjskiej Abdullah al-Salmi przeszedł 1600 km, aby spełnić swoje marzenie i zobaczyć mundial. Taką odległość pokonał z rodzinnego miasta Dżudda nad Morzem Czerwonym do stolicy Kataru - podała BBC.
"Zawsze chciałem zobaczyć piłkarskie mistrzostwa świata, ale nie mogłem, ponieważ zawsze były daleko, czy to w RPA, czy w Brazylii, czy w Rosji. Ale jako Arab musiałem dotrzeć na pierwszy mundial w kraju arabskim, to dla mnie wielki zaszczyt” – powiedział Abdullah al-Salmi.
ZOBACZ TAKŻE: Takim składem zagramy z Meksykiem. Michniewicz podjął kluczową decyzję
Według al-Salmiego czasami podróż była nie tylko trudna, ale i niebezpieczna. Musiał znosić upał, pokonywać wydmy i uciekać przed dzikimi zwierzętami. Daleka piesza podróż na mistrzostwa przyniosła Abdullahowi sławę w Dausze. Teraz jest rozpoznawany na katarskich ulicach i proszony o zrobienie sobie z nim selfie, jak z celebrytą.
Arab przyznał, że pomimo wyzwań, przed którymi stanął, podróż była tego warta.
Arabia Saudyjska w grupie C zagra we wtorek z Argentyną, a później z Polską i Meksykiem.
Przejdź na Polsatsport.pl