Tomasz Hajto: Arabia Saudyjska z perspektywy całego spotkania wygrała zasłużenie
To nie koszmarny sen, a smutna rzeczywistość - tak mogą mówić o porażce z Arabią Saudyjską "Albicelestes". Pretendenci do tytułu sensacyjnie przegrali 1:2, choć do przerwy prowadzili po bramce Lionela Messiego. - Argentyńczycy mieli dużo więcej jakości, ale to ich rywale z perspektywy całego spotkania wygrali zasłużenie - powiedział ekspert Polsat Sport Tomasz Hajto.
Takiego scenariusza nie powstydziłby się nawet Alfred Joseph Hitchcock. Argentyńczycy, którzy byli wymieniani jednym tchem obok Brazylii do zdobycia mistrzostwa świata, już w pierwszym meczu niespodziewanie ulegli skazywanej na pożarcie Arabii Saudyjskiej. Tym bardziej, że "Zielone Sokoły" po 45 minutach przegrywali po golu z rzutu karnego Messiego.
- Argentyna uśpiła się strzelając gola. Za chwile okazało się, że piłkarze Arabii Saudyjskiej zaczęli utrzymywać się przy piłce i grać w ciekawy sposób atakiem pozycyjnym. Stwarzali sobie sytuacje. Przez tę walkę, wybieganie, chęć i ambicję piłka lądowała pod ich nogami. W ich szeragach było widać wiarę - przyznał Hajto.
ZOBACZ TAKŻE: MŚ 2022: Argentyna - Arabia Saudyjska. Ogromna sensacja w polskiej grupie!
Były reprezentant Polski docenił zaangażowanie ekipy Herve'a Renarda, którzy sprawili jedną z największych sensacji w historii mundiali.
- Jak to się mówi w slangu piłkarskim - Saudyjczycy zostawili wątrobę na boisku. Fizycznie byli przygotowani fenomenalnie. Przez 104 minuty biegali, rzucali się pod nogi. Argentyńczycy mieli dużo więcej jakości, ale to ich rywale z perspektywy całego spotkania wygrali zasłużenie - podsumował eksper Polsatu Sport.
Cała wypowiedź Tomasza Hajto w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl