Zbigniew Boniek po meczu Polska - Meksyk: Nic mnie nie zaskoczyło
Reprezentacja Polski zremisowała w Dausze z Meksykiem 0:0 w swoim pierwszym meczu grupy C mistrzostw świata 2022. W 58. minucie Robert Lewandowski nie wykorzystał rzutu karnego - jego strzał obronił Guillermo Ochoa. - Przewidywałem, że Meksykanie będą tak grali, że będą długo utrzymywali się przy piłce - powiedział Zbigniew Boniek w programie "Gość Wydarzeń".
Meksykanie mieli częściej piłkę, lecz nie stworzyli zbyt wielu klarownych sytuacji do strzelenia gola. Były prezes PZPN stwierdził, że w tym meczu nic go nie zaskoczyło.
Zobacz także: Robert Lewandowski zabrał głos po meczu Polska - Meksyk
- Przewidywałem, że Meksykanie będą tak grali, że będą długo utrzymywali się przy piłce, szukali akcji z prawej i lewej strony. Nie mając żadnego dobrych, wielkich napastników będą szukali takiej gry, a my się do tego podporządkujemy. Wiemy, jak grają drużyny Czesława Michniewicza, lubią grać niskim pressingiem i wychodzić z kontrą. Meksykanie sprawiali wrażenie, że mają lepszą technikę użytkową, że lepiej panują nad piłką, ale groźniejsze sytuacje stworzyliśmy my - stwierdził w programie "Gość Wydarzeń".
Najlepszą okazję do zdobycia bramki miał Robert Lewandowski. Polski napastnik nie wykorzystał jednak rzutu karnego.
- Ktoś kiedyś powiedział, że karny to jest loteria. Nie. Karny, to jest psychika. Proszę zauważyć, że Robert wszystkie rzuty karne, do samego końca, uderzając piłkę, patrzył na bramkarza. Dzisiaj w momencie uderzenia już na bramkarza nie patrzył. Pewnie napięcie spowodowało, że powiedział sobie "strzelam mocno, silnie, w lewy róg bramki i jak zrobię to precyzyjnie, to wpadnie". Niestety nie wpadło - dodał Boniek.
Kto w takim razie wyróżnił się w ekipie Czesława Michniewicza?
- Na pewno Krychowiak nie grał źle, na pewno Bereszyński był jednym z wyróżniających się zawodników, Kamiński starał się - powiedział.
Dodał też, że mecz na mistrzostwach świata powinien obfitować w więcej sytuacji podbramkowych.
- Jak byśmy policzyli strzały na bramkę Polaków i Meksykanów, to pewnie zamknęłoby się to w granicach 4-5 uderzeń. To trochę za mało, jak na taką rangę - zakończył.