Dyskusja na temat słów Czesława Michniewicza. "Musi być przygotowanym, że piłkarze o tym usłyszą"
W programie Studio Katar, goście Bożydara Iwanowa pochylili się nad niedawnymi słowami Czesława Michniewicza. Zastanawiali się nad ich sensem oraz rozważali, jak mogą one wpłynąć na morale Biało-Czerwonych.
Nie milkną echa po bezbramkowym remisie Polaków z Meksykiem na inaugurację mistrzostw świata w Katarze. Wiele mówi się o stylu gry Biało-Czerwonych. Bezbarwna i bardzo defensywna gra postawiła Czesława Michniewicz w ogniu pytań, a jedna z jego odpowiedzi przykuła uwagę ekspertów.
- Myślicie, że jest trener, który w trzy dni nauczy albo oduczy kogoś grać w piłkę? Ja nie zamieniam wody w wino, chociaż tutaj pewnie by się przydało - powiedział selekcjoner Czesław Michniewicz.
ZOBACZ TAKŻE: Oceny po meczu Polska - Meksyk
Na jego słowa zareagował Roman Kołtoń.
- Wiecie, co jest niebezpieczne? Niebezpieczne jest "strzelanie" do swoich piłkarzy. Jeżeli selekcjoner mówi, że nie nauczy kogoś w trzy dni grać w piłkę albo nie oduczy w nią grać, bo nie jest Panem Jezusem i nie zamienia wody w wino, to musi być przygotowanym, że piłkarze o tym usłyszą - powiedział dziennikarz Prawdy Futbolu.
Do tych słów odniósł się również Iwanow. Prowadzący program zapytał, czy w ten sposób Michniewicz mógł w jakimś stopniu "stracić szatnię".
- Z piłkarzami trzeba być na dobre i na złe, nie zawsze się wygrywa, a my tego meczu nie przegraliśmy - stwierdził Michał Listkiewicz, były arbiter międzynarodowy i prezes PZPN. Po chwili dodając, że "jeżeli padają słowa, że nie zamieni się wody w wino, to każdy logicznie myślący człowiek wie, że chodzi o to, że nie mamy drużyny, która może być mistrzem świata".
Przejdź na Polsatsport.pl